Moda na obligacje już mija? Sprzedaż we wrześniu zaskakująco mała

Sprzedaż obligacji skarbowych dla inwestorów indywidualnych wyniosła we wrześniu niespełna 2,7 mld zł. To wynik zdecydowanie niższy niż w poprzednich miesiącach, a nawet niższy niż średnio w 2021 r., gdy oprocentowanie tych papierów było historycznie niskie.

Publikacja: 17.10.2022 11:42

Moda na obligacje już mija? Sprzedaż we wrześniu zaskakująco mała

Foto: Adobe Stock

W czerwcu, gdy Ministerstwo Finansów wprowadziło do oferty nowe obligacje oszczędnościowe z oprocentowaniem powiązanym ze stopą referencyjną NBP, sprzedaż tych papierów sięgnęła niemal 14,1 mld zł. Do 2019 r. tyle obligacji detalicznych MF nie sprzedawało w ciągu roku. W lipcu zainteresowanie tą formą oszczędzania było już nieco mniejsze: wyniosło 10,3 mld zł. Spadek wynikał z tego, że w czerwcu realizowany był jeszcze popyt z maja, gdy inwestorzy wstrzymywali się z zakupami obligacji w oczekiwaniu na nową, lepszą ofertę. Sierpień przyniósł kolejną zniżkę sprzedaży: do niespełna 6,1 mld zł. To jednak wciąż był wynik powyżej rekordów sprzed czerwca.

Tymczasem we wrześniu inwestorzy indywidualni przeznaczyli na obligacje skarbowe zaledwie 2,65 mld zł, najmniej od maja. To też wynik mniejszy od miesięcznej średniej z 2021 r, która wynosiła 3,6 mld zł, choć wówczas papiery te miały bardzo niskie oprocentowanie.

Źródłem zmniejszonego zainteresowania obligacjami we wrześniu mogło być to, że pod koniec miesiąca MF ogłosiło podwyżkę oprocentowania tych papierów w kolejnym miesiącu. Część inwestorów mogła się więc wstrzymać z zakupem do października. We wrześniu oprocentowanie było takie samo jak w sierpniu, gdy Rada Polityki Pieniężnej miała wakacje i siłą rzeczy nie podniosła stóp procentowych.

W październiku oprocentowanie najpopularniejszych ostatnio czteroletnich obligacji oszczędnościowych (COI) wynosi w pierwszym roku 7 proc., zamiast 6,5 proc. jak w poprzednich dwóch miesiącach i 6 proc. w lipcu. W kolejnych latach oprocentowanie to jest równe inflacji w poprzednim roku powiększonej o marżę (1 pkt proc.).

Osłabienie popytu na obligacje oszczędnościowe może też jednak wynikać z tego, że ich oprocentowanie – pomimo stałego wzrostu – nie nadąża za inflacją. Przykładowo, w lipcu wspomniane czterolatki miały oprocentowanie o 9,5 pkt proc. poniżej inflacji w poprzednim miesiącu, w październiku zaś ta różnica wynosi już 10,2 pkt proc. W ujęciu realnym instrumenty te stają się więc coraz mniej atrakcyjne. Jednocześnie zaś wyraźnie poprawiło się oprocentowanie lokat terminowych w bankach.

We wrześniu, tak jak w poprzednich dwóch miesiącach, największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się wspomniane papiery czteroletnie. Ich sprzedaż wyniosła ponad 1,2 mld zł. Drugie pod względem popularności były roczne obligacje (ROR), wprowadzone do oferty MF w czerwcu, których oprocentowanie jest powiązane ze stopą referencyjną NBP. Ich sprzedaż wyniosła 0,62 mld zł. Trzecie miejsce przypadło w udziale papierom 10-letnim (EDO), które – podobnie jak COI – mają stałe oprocentowanie w pierwszym roku, a następnie powiązane z inflacją.

Od początku roku MF sprzedało już obligacje detaliczne o łącznej wartości 49,9 mld zł. Dla porównania, w całym 2021 r. inwestorzy przeznaczyli na te papiery 43,3 mld zł, a rok wcześniej 28,4 mld zł. Już teraz, na trzy miesiące przed końcem roku, sprzedaż jest 10-krotnie większa niż w całym 2016 r.

W kolejnych miesiącach wpływ na sprzedaż obligacji detalicznych może mieć to, że od października pojawiły się one w ofercie Banku Pekao. Dotąd można je było kupić jedynie przez internet lub w placówkach PKO BP.

W czerwcu, gdy Ministerstwo Finansów wprowadziło do oferty nowe obligacje oszczędnościowe z oprocentowaniem powiązanym ze stopą referencyjną NBP, sprzedaż tych papierów sięgnęła niemal 14,1 mld zł. Do 2019 r. tyle obligacji detalicznych MF nie sprzedawało w ciągu roku. W lipcu zainteresowanie tą formą oszczędzania było już nieco mniejsze: wyniosło 10,3 mld zł. Spadek wynikał z tego, że w czerwcu realizowany był jeszcze popyt z maja, gdy inwestorzy wstrzymywali się z zakupami obligacji w oczekiwaniu na nową, lepszą ofertę. Sierpień przyniósł kolejną zniżkę sprzedaży: do niespełna 6,1 mld zł. To jednak wciąż był wynik powyżej rekordów sprzed czerwca.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Finanse
Badania w czasach niepewności