Reklama
Rozwiń
Reklama

Politycy a gospodarka - problemy

Konferencja prezesów banków centralnych w Jackson Hole w USA dała sygnał politykom: pomóżcie gospodarce. Politycy wiedzą lepiej: nie ma powodu do pośpiechu

Publikacja: 30.08.2011 04:00

Politycy a gospodarka - problemy

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Po ubiegłotygodniowym szczycie bankierów centralnych widać, że są oni zgodni: gospodarce trzeba pomóc. Ta pomoc to nie tylko pieniądze i lepsze regulacje. Także większa decyzyjność polityków, którzy zamiast pomagać, coraz częściej szkodzą gospodarce.

– Mam nadzieję, że politycy nas usłyszą – mówił w Jackson Hole prezes banku centralnego Izraela Stanley Fisher. – Znalezienie odpowiednich środków pobudzenia gospodarki jest już samo w sobie bardzo trudne. Ale kiedy spotykamy się z brakiem decyzyjności politycznej, i to zarówno w USA, jak i w Europie, jest jeszcze trudniej – wtórował mu Eswar Parasad, amerykański profesor ekonomii. A znany z obrazowych porównań dyrektor generalny Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju Angel Gurria dorzucił: – Jak to jest, że nie możemy się nawet porozumieć co do tego, która jest godzina w sytuacji, kiedy patrzymy na ten sam duży zegar.

Amerykanie będą mieli łatwiej. Polityka już zaszkodziła gospodarce amerykańskiej, bo spory demokratów i republikanów na temat podniesienia limitu zadłużenia zostały ukarane obniżeniem ratingu AAA przez Standard & Poor's.

Ale na szczęście pozycja prezesa Rezerwy Federalnej Bena Bernankego jest tak silna, że Stany Zjednoczone otrzymają kolejny pakiet stymulacyjny. Prezes Fedu ujawnił, że zamierza skorzystać z możliwości pobudzenia wzrostu i ma na to kilka pomysłów. Ale i on zaapelował do polityków, żeby jak najszybciej poważnie wzięli się do zmniejszenia stopy bezrobocia oraz pobudzili rynek nieruchomości. I to wystarczyło, żeby rynek akcji się ożywił i zdrożała ropa.

Dyrektor generalny Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, do niedawna minister finansów Francji, wie, że największym problemem w Unii Europejskiej jest dzisiaj trudna sytuacja banków, które zgromadziły grube portfele greckich obligacji. Trzeba je więc dokapitalizować i to natychmiast. Ma w tym pełne wsparcie prezesa Europejskiego Banku Centralnego Jeana-Claude'a Tricheta, który też jest zdania, że wzmocnienie bankowych bilansów jest niezbędne.

Reklama
Reklama

Niestety, w Europie politycy nie są w stanie dojść do porozumienia, kto ma zapłacić za kryzys w strefie euro. Nie zgadzają się też na dokapitalizowanie banków, chociaż 8 z 90 badanych europejskich instytucji finansowych nie przeszło lipcowych „testów wytrzymałościowych". W poniedziałek i Niemcy, i Hiszpanie, gdzie banki są w bardzo trudnej sytuacji, bo zapaść w sektorze nieruchomości wcale nie zbliża się do końca, uznali, że wszystko jest pod kontrolą. Jakby nie zwrócili uwagi, że w sierpniu z rynków akcji uciekło 5,7 biliona dolarów, a banki, zwłaszcza te, które mają w swoich portfelach greckie obligacje, ucierpiały najbardziej.

Zdaniem pani Lagarde dokapitalizowanie powinno się odbyć natychmiast i powinno być obowiązkowe. Ale Komisja Europejska wie lepiej. Zdaniem jej rzecznika

Amadeu Altafaja banki są w znacznie lepszej sytuacji niż rok temu. A pani Lagarde została przywołana do porządku. – Już trwają rozmowy między Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Komisją Europejską – ujawnił rzecznik.

Po ubiegłotygodniowym szczycie bankierów centralnych widać, że są oni zgodni: gospodarce trzeba pomóc. Ta pomoc to nie tylko pieniądze i lepsze regulacje. Także większa decyzyjność polityków, którzy zamiast pomagać, coraz częściej szkodzą gospodarce.

– Mam nadzieję, że politycy nas usłyszą – mówił w Jackson Hole prezes banku centralnego Izraela Stanley Fisher. – Znalezienie odpowiednich środków pobudzenia gospodarki jest już samo w sobie bardzo trudne. Ale kiedy spotykamy się z brakiem decyzyjności politycznej, i to zarówno w USA, jak i w Europie, jest jeszcze trudniej – wtórował mu Eswar Parasad, amerykański profesor ekonomii. A znany z obrazowych porównań dyrektor generalny Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju Angel Gurria dorzucił: – Jak to jest, że nie możemy się nawet porozumieć co do tego, która jest godzina w sytuacji, kiedy patrzymy na ten sam duży zegar.

Reklama
Finanse
Prognozy Goldman Sachs dla rynków na 2026 rok
Finanse
Walka o rosyjskie aktywa. Bruksela kontra Bruksela
Finanse
Niesolidny jak czterdziestolatek. Polacy w pętli zadłużenia
Finanse
Polacy czują potrzebę edukacji finansowej
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Finanse
Kluczowa jest odpowiedzialność finansowa
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama