Jerzy Hoffman, który w ubiegłym roku w Gdyni otrzymał nagrodę „za upór i determinację w tworzeniu filmów historycznych”, pytany, ile uporu i determinacji wymagało przygotowanie do realizacji filmu „Bitwa Warszawska 1920”, przyznał krótko: – Mniej, niż można się było spodziewać. Bo jeśli przez 11 lat musiałem z Jerzym Michalukiem starać się o pieniądze na „Ogniem i mieczem”, to teraz dyrektor banku zgłosił zainteresowanie filmem i chęć jego finansowania wcześniej, niż powstał scenariusz.
[wyimek][link=http://www.rp.pl/galeria/123162,2,522408.html]Zobacz fotosy z planu filmu Jerzego Hoffmana „Bitwa Warszawska 1920” [/link][/wyimek]
Zdjęcia potrwają do końca września. Reżyser, jak zwykle, starannie dobierał obsadę, by zgromadzić wiele gwiazd. Sięgnął zarówno do aktorów modnych, jak Borys Szyc czy Natasza Urbańska, jak i znanych od lat. Danielowi Olbrychskiemu zaproponował zagranie Józefa Piłsudskiego.
– Hoffman zawsze stawia przede mną takie wyzwania, że nie wiem, czy Bogu dziękować, czy myśleć: „A niech to szlag!” – mówi Daniel Olbrychski. – W przypadku Kmicica odbyła się wręcz narodowa dyskusja, teraz jest inaczej. Wiem, że każdy, kto otrzymałby propozycję zagrania roli Marszałka, czułby ogromną odpowiedzialność. W czasach PRL w wielu domach przy nazwisku Piłsudskiego ściszało się głos. U mnie na szczęście tak nie było. Jestem wychowany na legendzie Piłsudskiego. A historia, oprócz sportu, zawsze była moją wielką pasją. Oglądając w lustrze swoją twarz, uświadomiłem sobie, że jest ona dość plastyczna, o czym świadczą role Pana Młodego z „Wesela” Wajdy czy Azji. Waldemar Pokromski, znakomity charakteryzator, nie miał więc nadzwyczajnego zadania. Choć jego zabiegi bardzo mi pomogły. Na pewno nie budował maski, bo to w 3D byłoby widoczne.
Olbrychski przyznaje, że bardzo starannie przygotowywał się do roli. Oglądał stare kroniki, by poznać charakterystyczny sposób poruszania się Marszałka, jego sposób salutowania, zwracania się do ludzi. Z rozmów z żoną Janusza Onyszkiewicza – wnuczką Piłsudskiego – wywnioskował, że Marszałek miał dokładnie taki sam kolor oczu jak on.