A to dlatego, że nie oglądali filmu Leosa Caraxa, w którym prawie całą akcję udało się skumulować wokół tego właśnie mostu. Każdy nałogowy oglądacz filmów i seriali, gdy pierwszy raz leci do Nowego Jorku, Rzymu czy Paryża, po dotarciu do swojego Pont Neuf od razu czuje się jak w dawno nieodwiedzanej, ale znajomej okolicy. W Central Parku w fontannie Bethesda wznosi się słynny Anioł Wód, znany widzom serialu „Anioły w Ameryce", niedaleko jest fontanna z czołówki „Przyjaciół", a po Manhattanie można się snuć w poszukiwaniu miejsc, w których kręcono chociażby „Śniadanie u Tiffany'ego". W Paryżu oblężenie wciąż przeżywa kawiarnia Café des Deux Moulins, w której nakręcono „Amelię", a związki Rzymu z kinematografią to temat niejednej książki.