Reklama

Świat filmu przeciwko masakrze w Gazie. Bojkot izraelskich instytucji filmowych

Ponad 1300 osób ze świata filmu podpisało zobowiązanie, że nie będzie współpracować z izraelskimi instytucjami filmowymi, które według nich mają związek z „ludobójstwem i apartheidem wobec Palestyńczyków”.

Publikacja: 08.09.2025 23:03

Budynek mieszkalny zawalił się po izraelskim ataku lotniczym w mieście Gaza, 8 września 2025 r.

Budynek mieszkalny zawalił się po izraelskim ataku lotniczym w mieście Gaza, 8 września 2025 r.

Foto: Reuters, Dawoud Abu Alkas

Wśród sygnatariuszy znajdują się m.in. Yorgos Lanthimos, Ava DuVernay, Olivia Colman, Mark Ruffalo, Tilda Swinton oraz Javier Bardem. Deklaracja podkreśla siłę kina w kształtowaniu opinii publicznej i wyraża pilną potrzebę przeciwdziałania współudziałowi w tragedii w Gazie.

Oświadczenie zostało opublikowane przez grupę Film Workers for Palestine.

„Jako filmowcy, aktorzy, pracownicy branży filmowej oraz instytucje, dostrzegamy, jak wielką moc ma kino w kształtowaniu sposobu postrzegania rzeczywistości – czytamy w zobowiązaniu. – W tej pilnej chwili kryzysu, kiedy wiele naszych rządów wspiera masakrę w Gazie, musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by przeciwdziałać współudziałowi w tym nieustającym horrorze".

Czytaj więcej

Komisarz ds. Praw Człowieka ONZ mówi o masowym mordowaniu cywilów przez Izrael

Świat filmu przeciwko „zacieraniu odpowiedzialności”

Wśród sygnatariuszy znajdują się filmowcy: Yorgos Lanthimos, Ava DuVernay, Asif Kapadia, Boots Riley i Joshua Oppenheimer; oraz aktorzy Olivia Colman, Mark Ruffalo, Tilda Swinton, Javier Bardem, Ayo Edebiri, Riz Ahmed, Josh O’Connor, Cynthia Nixon, Julie Christie, Ilana Glazer, Rebecca Hall, Aimee Lou Wood i Debra Winger. Do niedzielnego wieczoru deklarację podpisało 1200 osób.

Reklama
Reklama

Zobowiązanie inspirowane jest historycznym bojkotem kulturalnym, który przyczynił się do zakończenia apartheidu w Republice Południowej Afryki. Sygnatariusze zobowiązują się nie angażować w pokazy filmów, festiwale ani inne wydarzenia organizowane przez instytucje współpracujące z izraelskim rządem i w jakikolwiek sposób usprawiedliwiające lub ukrywające akty przemocy wobec Palestyńczyków. Podkreślają, że owe instytucje, obejmujące festiwale, kina czy firmy produkcyjne, biorą udział w „zacieraniu odpowiedzialności”.

W oświadczeniu nie wspomniano wprost o ruchu Bojkotu, Wycofania Inwestycji i Sankcji (BDS)będącego najbardziej rozpoznawalnym społecznym ruchem identyfikującym współudział Izraela w łamaniu praw Palestyńczyków. Jednak jest to jedna z najważniejszych inicjatyw bojkotu  Izraela od czasu rozpoczęcia ataku na Gazę, ogłoszona niemal rok po tym, jak ponad tysiąc pisarzy podpisało podobne zobowiązanie.

Czytaj więcej

Donald Trump zapowiada koniec wojny w Strefie Gazy. Przedstawił ultimatum Hamasowi

Wyrazy solidarności i głosy sprzeciwu

Wśród uczestników inicjatywy jest scenarzysta David Farr, który – jako potomek ocalałych z Holokaustu – zaangażował się w ten ruch z powodu rosnących aktów przemocy i systemowego ucisku Palestyńczyków. Wyraził przekonanie, że podobny bojkot odegrał przełomową rolę w historii RPA i powinien być wspierany przez wszystkich świadomych artystów.

Organizatorzy akcji wyjaśniają, że bojkot dotyczy instytucji, a nie pojedynczych osób.

Ta deklaracja to jedna z wielu inicjatyw artystów sprzeciwiających się izraelskiej ofensywie w Gazie. Wcześniej tego lata setki aktorów i reżyserów podpisały list otwarty krytykujący milczenie przemysłu filmowego wobec konfliktu, a norweski związek aktorów rekomendował nie współpracować z niektórymi izraelskimi instytucjami kulturalnymi. Palestyńscy twórcy od lat oskarżają Hollywood o dehumanizację ich narodu na ekranach i nawołują do odpowiedzialności ze strony branży.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Strefa Gazy: Milion Palestyńczyków będzie musiało uciekać przed ofensywą Izraela?

Izrael o deklaracji: Błędna i szkodliwa

Izraelskie Stowarzyszenie Producentów odpowiedziało na deklarację bojkotu, twierdząc, że sygnatariusze „celują w niewłaściwe osoby”. Podkreślili, że od lat izraelscy artyści i twórcy filmowi byli głosem ukazującym złożoność konfliktu, w tym palestyńskie narracje i krytykę polityki Izraela. Współpracują z palestyńskimi twórcami, promując pokój i zakończenie przemocy poprzez tysiące filmów, seriali i dokumentów. Oceńili, że wezwanie do bojkotu jest błędne, ponieważ skierowane do nich – ludzi dających przestrzeń różnorodnym głosom – podważa ich własną sprawę i próbuje ich uciszyć. Zaznaczyli, że takie krótkowzroczne działanie zagraża wspólnej pracy na rzecz pokoju.

W zeszłym tygodniu „Głos Hind Rajab”, nowy film o pięcioletniej dziewczynce zamordowanej przez siły izraelskie w Strefie Gazy w zeszłym roku, otrzymał Srebrnego Lwa i 23-minutową owację na stojąco po premierze na festiwalu filmowym w Wenecji. Wśród producentów wykonawczych filmu byli Brad Pitt, Jonathan Glazer, Phoenix, Rooney Mara i Alfonso Cuarón.

Wśród sygnatariuszy znajdują się m.in. Yorgos Lanthimos, Ava DuVernay, Olivia Colman, Mark Ruffalo, Tilda Swinton oraz Javier Bardem. Deklaracja podkreśla siłę kina w kształtowaniu opinii publicznej i wyraża pilną potrzebę przeciwdziałania współudziałowi w tragedii w Gazie.

Oświadczenie zostało opublikowane przez grupę Film Workers for Palestine.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Atak drona na flotyllę płynącą z pomocą dla Gazy? Sprzeczne doniesienia
Konflikty zbrojne
Jak zmusić Rosję do zakończenia wojny z Ukrainą? Zachód szuka planu B
Konflikty zbrojne
Hiszpania ogłasza embargo na sprzedaż broni do Izraela. Mówi o „ludobójstwie”
Konflikty zbrojne
Komisarz ds. Praw Człowieka ONZ mówi o masowym mordowaniu cywilów przez Izrael
Konflikty zbrojne
Strzelanina w Jerozolimie. Są ofiary śmiertelne
Reklama
Reklama