Reklama

Złoty Lew dla Jima Jarmuscha za „Father Mother Sister Brother”

Wielki faworyt krytyków „The Voice of Hind Rajab” Kaouther Ben Hanii z Grand Prix.

Publikacja: 07.09.2025 20:59

Jim Jarmusch

Jim Jarmusch

Foto: REUTERS/Yara Nardi

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego jury festiwalu weneckiego zdecydowało się przyznać Złotego Lwa filmowi Jima Jarmuscha?
  • Jakie tematy porusza film „Father Mother Sister Brother" i jaką rolę odgrywa w nim empatia?
  • Na jakiej historii oparto film „The Voice of Hind Rajab"?
  • O czym opowiada film „La Grazia" Paolo Sorrentino i w jaki sposób zdobył uznanie krytyków?
  • Kto został uznany za najlepszego reżysera i za jaki film przyznano mu tę nagrodę?

To zaskoczenie. Faworytem w wyścigu do zwycięstwa w tegorocznym festiwalu weneckim wydawał się „The Voice of Hind Rajab” Kaouther Ben Hani. Miał najwyższe noty w rankingach dziennikarskich, po oficjalnym pokazie dostał blisko 24-minutowe owacje, był na ustach wszystkich. A jednak jury obradujące pod przewodnictwem Alexandra Payne’a Złotym Lwem uhonorowało skromny obraz Jima Jarmuscha „Father Mother Sister Brother”. Tak naprawdę tym werdyktem zdziwiony wydawał się nawet sam reżyser, który odbierając statuetkę z niedowierzaniem, siarczyście zaklął. Ale choć werdykt ten rozminął się z oczekiwaniami wielu uczestników festiwalu, trzeba przyznać, że był ukłonem w stronę kina skromnego, delikatnego, a przecież bardzo ważnego. 

Reklama
Reklama

Film złożony z trzech oddzielnych nowelek, toczących się w Stanach, Dublinie i Paryżu, przypomina, czym są relacje między najbliższymi. Jarmusch pokazuje, jak niewiele dziś w rodzinach o sobie wiemy, jak bardzo się od siebie oddalamy i jak potrzebujemy chwili ciepła, empatii, bliskości. Brat i siostra odwiedzają ojca żyjącego samotnie na amerykańskiej prowincji. Nic o sobie nawzajem nie wiedzą. I nie dowiedzą się. W drugiej nowelce dwie siostry wpadają na „coroczną herbatę” do matki, dystyngowanej kobiety, znanej pisarki. I znowu cisza albo wymiana nic nieznaczących zdań. Wreszcie w Paryżu rodzeństwo, które po tragicznej śmierci rodziców w wypadku samolotu, spotyka się, by zrobić porządek z ich rzeczami i mieszkaniem. I przecież czasem wystarczy jedna chwila, by zbliżyć się do siebie, poczuć więź, wsparcie, bliskość. W kolejnych etiudach wspaniałe role tworzą aktorzy z Tomem Waitsem, Cate Blanchett, Charlotte Rampling, Adamem Driverem na czele. Dziękując za Złotego Lwa, Jarmusch powiedział:

— Film nie musi mówić o polityce, żeby być politycznym. Może wystarczy opowiedzieć o empatii i związkach między nami. To pierwszy krok, by rozwiązać wszelkie problemy. 

Reklama
Reklama

Palestyna na ustach wszystkich

 „The Voice of Hind Rajab” jurorzy uhonorowali Srebrnym Lwem Grand Jury Prize. Dwukrotnie nominowana do Oscara tunezyjska reżyserka oparła swój film na autentycznej historii, gdy pracownicy Czerwonego Półksiężyca przez sześć godzin próbowali ocalić sześcioletnią dziewczynkę, która czekała na pomoc w samochodzie ostrzelanym w strefie Gazy. Przez sześć godzin, przerażona, leżąc przy ciałach swoich zabitych kuzynów, błagała przez komórkę o życie. 

Głos Hind to głos Gazy. Błaganie o uratowanie świata

Kaouther Ben Hania

— Głos Hind to głos Gazy. Błaganie o uratowanie świata. Trzeba się w niego wsłuchiwać, dopóki nie nastaną pokój i sprawiedliwość. Nic nie przywróci życia Hind, ale kino może sprawić, że jej głos zostanie usłyszany. To nie jest historia jednej dziewczynki. To historia całego narodu. Kilku pokoleń ludzi, którzy doświadczają zagłady spowodowanej przez izraelski reżim. (…) Błagam liderów świata, by ich ratowali. To nie gest litości, chodzi o sprawiedliwość, o to, co świat jest im winien. Niech Hind zazna spokoju, niech jej zabójcy nigdy nie zdołają spokojnie zasnąć. Niech żyje wolna Palestyna.

W czasie festiwalu po Santa Maria Elisabetta przeszła wielotysięczna manifestacja w obronie Palestyny, niemal wszyscy twórcy odnosili się podczas konferencji prasowych do tragedii tego skrawka ziemi. Czasem tylko chciało się westchnąć, spytać, czy świat zapomniał o innych punktach zapalnych, czy przyzwyczaił się do dramatu wykrwawiającej się Ukrainy?

Ratunek: empatia

Ale nie zawsze trzeba odwoływać się do wojny i śmierci, gdy chce się powiedzieć o zagrożeniach współczesności. Marzenia o lepszym świecie, choć w zupełnie innych okolicznościach, towarzyszą Paolo Sorrentino, który powrócił do świetnej formy. W „La Grazii” opowiedział o ostatnich dniach urzędowania ustępującego prezydenta. To czas, w którym na jego podpis czekają Ustawa o prawie do eutanazji i dwie prośby o ułaskawienie. Włoski mistrz opowiedział o meandrach polityki, sumieniu, miłości, odpowiedzialności wobec rodziny, narodu, historii. Coppa Volpi za najlepszą rolę męską bardzo zasłużenie odebrał Tony Servillo grający u Sorrentino starego prezydenta. 

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Kosmici oraz potwory pojawili się na festiwalu w Wenecji

Nagroda dla najlepszej aktorki przypadła Xin Zhilei za trudną rolę kobiety, zaplątanej w związek z dwoma mężczyznami, ale przede wszystkim w wielkie kłamstwo, na które kiedyś się zgodziła, by nie odpowiedzieć za wypadek, jaki spowodowała na drodze, zabijając samochodem mężczyznę. 

Za najlepszego reżysera jury uznało Benny’ego Safdie, twórcę filmu „The Smashing Machine” – opowieści o legendarnym fighterze Marku Kerr. I znów – temu filmowi bliżej do ambitnej propozycji komercyjnej niż kina artystycznego. Sam Safdie zresztą przyznał, że dla niego wydarzeniem jest uczestnictwo w festiwalu weneckim, wśród „gigantów kina”. Ale i on podkreślił, że jego „The Smashing Machine” jest przede wszystkim „ćwiczeniem z empatii”, która dziś jest ważniejsza niż kiedykolwiek.

I wreszcie Nagroda Specjalna Jury powędrowała do Gianfranco Rossiego. Laureat Złotego Lwa za „Rzymską aureolę” tym razem pokazał film „Below the Clouds” o Neapolu, gdzie dzień dzisiejszy mocno łączy się z przeszłością. Film staje się więc podróżą przez czas, pamięć, ale też przez dzisiejszy dzień Neapolu. Rosi, jak to on, szuka ludzi ciekawych, spraw nieoczywistych, tworząc kolejny portret współczesności. 

Były też w weneckim konkursie obrazy perfekcyjne i bardzo mocne. Takie choćby jak  „Burgonia” Yorgosa Lanthimosa czy „A House of Dynamite” Kathryn Bigelow. Opowieści pełne strachu i przerażenia światem. W tej pierwszej dwóch nie dających sobie rady z życiem mężczyzn porywają zamożną menedżerkę. Są przeświadczeni, że jest ona kosmitką, pochodzącą z cywilizacji dążącej do zniszczenia życia na Ziemi. U Bigelow to zniszczenie ma już realne, nie „kosmiczne” kształty. W kierunku Chicago leci pocisk nuklearny. Potrzebuje niespełna 20 minut, by dotrzeć do celu. A wtedy zginą miliony ludzi. Znakomicie zrealizowany film przypomina: to nie jest science-fiction. Taka sytuacja może się zdarzyć w każdej chwili.

Reklama
Reklama

Więc może ma rację Jim Jarmusch? Może to, co nam pozostało, to pielęgnować bliskie relacje, pamiętać o czułości i empatii?

 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego jury festiwalu weneckiego zdecydowało się przyznać Złotego Lwa filmowi Jima Jarmuscha?
  • Jakie tematy porusza film „Father Mother Sister Brother" i jaką rolę odgrywa w nim empatia?
  • Na jakiej historii oparto film „The Voice of Hind Rajab"?
  • O czym opowiada film „La Grazia" Paolo Sorrentino i w jaki sposób zdobył uznanie krytyków?
  • Kto został uznany za najlepszego reżysera i za jaki film przyznano mu tę nagrodę?
Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Film
Wenecja 2025: Złoty Lew dla Jima Jarmuscha za „Father Mother Sister Brother”
Film
Wenecja 2025: Dla kogo wenecki Złoty Lew?
Film
Ostatnie godziny umierającej małej Palestynki. Jedna z dziesięciu tysięcy
Film
Nie żyje aktor Graham Greene. Miał 73 lata
Film
Wenecja 2025: film o Rosji i o Putinie, którego gra Jude Law
Reklama
Reklama