Reklama

Ostatnie godziny umierającej małej Palestynki. Jedna z dziesięciu tysięcy

W weneckim konkursie dramatycznie wybrzmiał oparty na faktach film „The Voice of Hind Rajab” o dziewczynce umierającej w strefie Gazy.

Publikacja: 03.09.2025 17:00

„The Voice of Hind Rajab”, reż. Kaouther Ben Hania

The Voice of Hind Rajab

„The Voice of Hind Rajab”, reż. Kaouther Ben Hania

Foto: Mat. prasowe festiwalu w Wenecji 2025

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Co skłoniło reżyserkę Kaouther Ben Hania do stworzenia filmu opartego na prawdziwej historii Hind Rajab?
  • Jakie reakcje wywołała premiera filmu na festiwalu w Wenecji?
  • Dlaczego głos Hind Rajab stał się symbolicznym świadectwem cierpienia w Gazie?

Ta historia wydarzyła się naprawdę. 29 stycznia 2024 roku wolontariusze Czerwonego Krzyża i Ruchu Czerwonego Półksiężyca odebrali alarmowe zgłoszenie: sześcioletnia palestyńska dziewczynka jest uwięziona w ostrzelanym samochodzie w strefie Gazy. Jechała razem z szóstką swoich krewnych. Tylko ona przeżyła izraelski atak. Zamknięta w samochodzie błagała o pomoc. Wysłana do niej karetka została ostrzelana, zginęli dwaj lekarze. Po sześciu godzinach dziecko umarło. 

Tunezyjska reżyserka Kaouther Ben Hania była wtedy w Los Angeles, promując swój nominowany do Oscara dokument „Cztery córki”. Usłyszała nagranie z głosem Hind Rajab. Wstrząśnięta, zadzwoniła do Ruchu Czerwonego Półksiężyca. Tam udostępniono jej zachowane zapisy rozmów. 70 minut. 

– Wiedziałam, że muszę rzucić wszystko i zrobić ten film – mówi Ben Hania.

 „The Voice of Hind Rajab”: sześć godzin umierania w Strefie Gazy

O niemal paradokumentalnym „The Voice of Hind Rajab” trudno pisać. Widz staje się świadkiem potwornej tragedii dziewczynki zamkniętej w zniszczonym kulami samochodzie. Uwięzionej razem z ciałami sześciorga kuzynów, którzy ataku nie przeżyli. Tego jednak na ekranie nie widzimy. Wszystko rozgrywa się w dwóch pomieszczeniach Ruchu Czerwonego Półksiężyca, gdzie kilkoro pracowników usiłuje zorganizować pomoc. Uzyskać dla karetki „zielone światło” , czyli gwarancję, że jadący z pomocą lekarze nie zostaną ostrzelani. Kilka osób wciąż jest w kontakcie telefonicznym z dzieckiem, które płacząc prosi o pomoc. „Zabierzcie mnie stąd!” „Błagam!”. Jest jeszcze na innej linii matka Hind. 

Reklama
Reklama

Reżyserka z bardzo bliska pokazuje pracowników Czerwonego Półksiężyca. Ich miotanie się. Poczucie bezsilności. Rozpacz. Kolejne próby zorganizowania pomocy. Na szklanej szybie wiszą zdjęcia tych, których nie zdołali uratować. Albo czarne kontury twarzy, gdy nie pozostała nawet fotografia. Takich tragedii jest w strefie Gazy dużo. Od początku konfliktu zginęło tam 10 tysięcy dzieci.

Kaouther Ben Hania za zgodą matki Hind wykorzystała oryginalne nagrania z głosem dziewczynki. Jest w nich potworne cierpienie i strach. I bolesna świadomość własnego losu. „Ja umieram” – mówi w pewnej chwili dziecko. 

Ofiary konfliktu w Strefie Gazy

Na ostatnim festiwalu w Cannes do sekcji ACID prezentującej odważne, zaskakujące filmy został zakwalifikowany dokument „Put Your Soul on Your Hand and Walk” Sepideh Farsi. Iranka przez rok łączyła się na zoomach i nagrywała relacje z Gazy 25-letniej Fatmy Hassony, poetki, dziennikarki, fotoreporterki. Hassona opowiadała o dystrybucji jedzenia pod bombami, o żałobie, głodzie. I nadziei, że kiedyś jeszcze będzie inaczej. Gdy ich film dostał się do canneńskiej sekcji, obiecała że przyjedzie na Lazurowe Wybrzeże. Nie przyjechała. Jej dom został zbombardowany. Hassona zginęła razem z całą swoją rodziną: rodzicami, braćmi, siostrami. 

W dokumencie Fatima Hassona mówiła: „Nigdy nie będą w stanie nas pokonać, cokolwiek zrobią. Bo my nie mamy nic do stracenia”. Na ekranie pozostały jej młoda twarz i promienny uśmiech. 

Czytaj więcej

Wenecja 2025: film o Rosji i o Putinie, którego gra Jude Law

Po małej Hind został płacz zapisany na nagraniu Czerwonego Półksiężyca, które pojawiło się w Internecie. I film Kaouther Ben Hanii. Trzy dni przed jego wenecką premierą, na Lido odbył się marsz protestacyjny. Jego uczestnicy potępili „izraelskie ludobójstwo w Gazie”. Strzelały race, powiewały palestyńskie flagi. Nad Lido z hukiem krążyły helikoptery, a na Santa Maria Elisabetta zaroiło się od policji. Protestujący nie zostali wpuszczeni na ogrodzony teren, gdzie mogą przebywać tylko akredytowani goście. Nie skorzystali też z propozycji Alberto Barbery, by na czerwony dywan wysłali tylko swoją delegację. W okolicach portu apelowali, by Mostra, a także jej niezależne sekcje równoległe Giornate degli Autori i Tydzień Krytyków, były „bardziej odważne i jasno potępiali trwające ludobójstwo w Gazie oraz czystki etniczne prowadzone w Palestynie przez izraelski rząd i armię”. Wszystko to jednak nie zakłóciło przebiegu festiwalu. 

Reklama
Reklama

 

Nikt nie może żyć spokojnie, gdy choćby jedno dziecko musi błagać o przetrwanie

Saja Kilani

Ale przecież transparenty i krzyki tłumu manifestantów miały słabszą moc niż płacz umierającej Palestynki. Potem, na konferencji prasowej, aktorka Saja Kilani w imieniu całej ekipy mówiła:

– Dość masowych mordów, głodu, dehumanizacji, zniszczenia i trwającej okupacji. Nasz film nie jest fantazją. Historia Hind jest autentyczna i niesie ciężar tego, co przeżywa cały naród. Jej głos jest głosem jednego z 10 tysięcy dzieci, które zostały zabite w Gazie w ciągu ostatnich dwóch lat. Głosem dzieci, które miały prawo do życia, do marzeń, do godnego istnienia. A wszystko to im zabrano. Nikt nie może żyć spokojnie, gdy choćby jedno dziecko musi błagać o przetrwanie. Niech głos Hind Rajab odbija się echem na całym świecie”.

My ze swojej perspektywy powinniśmy dodać tragedię Ukrainy, do której Zachód powoli się przyzwyczaił. A wojna domowa w Sudanie? Inne konflikty w Afryce?

Po projekcji „The Voice of Hind Rajab” wyszłam z pałacowej Sala Grande na rozświetlony słońcem nadmorski bulwar Santa Maria Elisabetta. Miałam jeszcze w uszach głos dziecka błagającego o pomoc. Dziennikarze spieszyli się na kolejny seans, turyści robili sobie zdjęcia przed Pałacem Festiwalowym. Świat się nie zatrzymał. A może powinien. Choćby na chwilę.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Co skłoniło reżyserkę Kaouther Ben Hania do stworzenia filmu opartego na prawdziwej historii Hind Rajab?
  • Jakie reakcje wywołała premiera filmu na festiwalu w Wenecji?
  • Dlaczego głos Hind Rajab stał się symbolicznym świadectwem cierpienia w Gazie?
Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Film
Nie żyje aktor Graham Greene. Miał 73 lata
Film
Wenecja 2025: film o Rosji i o Putinie, którego gra Jude Law
Film
Kosmici oraz potwory pojawili się na festiwalu w Wenecji
Film
Nowy Frankenstein w Wenecji, historia ojca i jego syna potwora
Film
Polska koprodukcja w Wenecji: gdy rodzic jest winny śmierci dziecka
Reklama
Reklama