Bruksela walczy o równe płace

W UE kobiety zarabiają dużo mniej niż mężczyźni. W Polsce różnice należą do najmniejszych

Publikacja: 06.03.2010 03:41

W ostatnich latach luka w płacach nie maleje. Najbardziej dyskryminują pracodawcy w krajach zaliczan

W ostatnich latach luka w płacach nie maleje. Najbardziej dyskryminują pracodawcy w krajach zaliczanych do kultury północy: Estonii, Czechach, Austrii, Holandii i W. Brytanii.

Foto: Rzeczpospolita

Najmniej dyskryminacji jest we Włoszech, gdzie przeciętna stawka dla mężczyzn jest wyższa o 4,9 proc. od kobiecej. Polska znalazła się na szóstym miejscu zestawienia, z luką 9,8 proc.

Dane takie przynosi raport opublikowany w piątek w Brukseli. Nie potwierdza on stereotypu o lepszej sytuacji kobiet na rynku pracy w krajach północy niż w krajach południa. Co prawda w Grecji różnica jest spora, bo wynosi 22 proc. Ale już we Włoszech tylko 4,9 proc., a w Hiszpanii 17,1 proc. A najbardziej dyskryminują pracodawcy w krajach zaliczanych do kultury północy: Estonii, Czechach, Austrii, Holandii i W. Brytanii.

– Martwi mnie, że w ciągu ostatnich 15 lat luka w płacach prawie się nie zmniejsza, a w niektórych krajach uległa nawet zwiększeniu – mówiła w Brukseli przy okazji prezentacji raportu Viviane Reding, unijna komisarz sprawiedliwości i praw podstawowych.

W drugiej połowie roku Komisja Europejska przedstawi konkretne – prawne i pozaprawne – pomysły na zmniejszenie dyskryminacji. Na razie będzie o nich dyskutowała z rządami państw członkowskich i organizacjami pozarządowymi. Lista obejmuje takie środki, jak większa przejrzystość siatki płac w przedsiębiorstwie, wymóg zapewnienia przez firmy stosowania neutralnej płciowo klasyfikacji stanowisk, a także stosowanie sankcji w przypadku dowiedzionej dyskryminacji płacowej na danym stanowisku.

Cała kampania odbywa się pod hasłem: „Równa płaca za pracę tej samej wartości”. Ma obejmować nie tylko obowiązki nakładane na firmy, ale też system zachęt i akcję uświadamiającą. A więc rozpowszechnianie statystyk, pomoc w rozwoju instrumentów analizy różnic płacowych (takie oprogramowanie mogą dostać przedsiębiorstwa niemieckie) czy też system francuski, gdzie przedsiębiorstwa mogą wystąpić o specjalny certyfikat potwierdzający, że nie stosują płacowej dyskryminacji.

Na zlecenie Komisji Europejskiej w 27 państwach Wspólnoty został przeprowadzony sondaż, tzw. Eurobarometr, dotyczący równości płci. Wynika z niego, że aż 82 proc. mieszkańców Unii jest za pilnym działaniem EU na rzecz likwidowania luki płacowej.

W Polsce odsetek ten wynosi 75 proc. Według Polaków aktywizacji zawodowej kobiet służy w pierwszej kolejności zwiększenie placówek opieki nad dziećmi (40 proc.), następnie likwidowanie luki płacowej (36 proc.), wprowadzenie bardziej elastycznych godzin pracy (30 proc.) oraz zwiększenie dostępu kobiet do atrakcyjniejszych miejsc pracy (24 proc.).

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.slojewska@rp.pl]a.slojewska@rp.pl[/mail][/i]

Najmniej dyskryminacji jest we Włoszech, gdzie przeciętna stawka dla mężczyzn jest wyższa o 4,9 proc. od kobiecej. Polska znalazła się na szóstym miejscu zestawienia, z luką 9,8 proc.

Dane takie przynosi raport opublikowany w piątek w Brukseli. Nie potwierdza on stereotypu o lepszej sytuacji kobiet na rynku pracy w krajach północy niż w krajach południa. Co prawda w Grecji różnica jest spora, bo wynosi 22 proc. Ale już we Włoszech tylko 4,9 proc., a w Hiszpanii 17,1 proc. A najbardziej dyskryminują pracodawcy w krajach zaliczanych do kultury północy: Estonii, Czechach, Austrii, Holandii i W. Brytanii.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem