Tak wynika z szacunków firmy Mzuri, która zarządza 1000 mieszkań, domów i lokali użytkowych na wynajem w największych miastach w kraju. Jej dane mówią, że za najem niewielkiego lokalu w dużym mieście trzeba dziś zapłacić - średnio - ok. 980 zł miesięcznie plus opłaty i rachunki za zużyte media. Eksperci prognozują, że coraz więcej osób, szczególnie młodych, zamiast mieszkania na kredyt, wybierze lokal na wynajem. Dlaczego?
O perspektywach rynku najmu mieszkań opowiada Artur Kaźmierczak, prezes zarządu firmy Mzuri Investements:
Jaki procent sprzedawanych mieszkań będzie przeznaczany na wynajem?
W dużych miastach około 10 proc. mieszkań jest kupowanych przez inwestorów, z myślą o ich wynajmowaniu. Spodziewam się, ze w 2015 roku odsetek ten wzrośnie do ok. 12-15 proc., gdyż rośnie atrakcyjność inwestycji w mieszkania na wynajem w relacji do lokat bankowych czy obligacji Skarbu Państwa. Spada zaś dostępność kredytów hipotecznych. Należy jednak pamiętać, że istnieje i utrzyma się znaczące zróżnicowanie tego odsetka na poszczególnych rynkach lokalnych: w Warszawie nawet do 20 proc. mieszkań może być kupowanych inwestycyjnie, podczas gdy w mniejszych miastach - np. w Sieradzu czy Ełku - będzie to znacznie mniej niż 10 proc.
Które miasta będą najbardziej atrakcyjne inwestycyjnie, jeśli chodzi o zakup nieruchomości na wynajem?