Kamera w szkolnej toalecie narusza godność ucznia

W krakowskich szkołach monitoring zamontowano w przebieralni i toalecie. Wkrótce ma tam pojawić się 1000 nowych urządzeń.

Publikacja: 26.09.2021 15:16

Kamera w szkolnej toalecie narusza godność ucznia

Foto: AdobeStock

Monitoring w przebieralniach miał chronić uczniów przed kradzieżami, a ten zamontowany w łazienkach – szkołę przed zniszczeniami. Po interwencji rodziców został jednak wyłączony.


– Mieliśmy do czynienia z konfliktem między ochroną mienia a prawem do prywatności – przyznaje Łukasz Wantuch, krakowski radny. I dodaje, że na kamerach w łazienkach było widać tylko umywalki. Zamontowano je po tym, jak uczniowie zatykali odpływy papierem toaletowym. 


Jednak stanowisko krakowskiego magistratu jest jasne – mienie można chronić w inny sposób, a kamery nie mogą być montowane w pomieszczeniach sanitarnohigienicznych. 


Czytaj więcej

Czy wolno zamontować kamerę na klatce schodowej

– Bezpieczeństwo można zapewnić poprzez dyżury pracowników szkoły lub doraźne kontrole takich pomieszczeń. Nie do przyjęcia jest sytuacja, w której nastoletni uczniowie nagrywani są w trakcie czynności higienicznych, przebierania się po zajęciach sportowych lub korzystania ze szkolnych toalet, nawet gdy jednoznacznie nie można potwierdzić tożsamości ucznia – mówi Małgorzata Tabaszewska z urzędu miasta. I dodaje, że rozwiązanie takie narusza prawo do prywatności i godzi w godność. Nagranie z monitoringu jest też bezużyteczne z punktu widzenia funkcji dowodowej. Szkoła, decydując się na montaż kamer w łazience, musiałaby bowiem zastosować rozwiązania techniczno-organizacyjne uniemożliwiające rozpoznanie przebywających tam osób. 


Jednak przypadki montowania monitoringu w przebieralniach czy toaletach nie są odosobnione. W raporcie NIK sprzed kilku lat ujawniono np., że kamery w szkole w Puławach były montowane nad pisuarami.
BdTXT - W - 8.15 J: Wprawdzie prawo oświatowe nie zezwala na montowanie monitoringu w pomieszczeniach sanitarnohigienicznych, ale jest wyjątek – można to robić, gdy jest to niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa uczniów i pracowników lub ochrony mienia i gdy nie narusza godności i dóbr osobistych uczniów. 


W opinii Ministerstwa Edukacji i Nauki kamery w szkolnej toalecie i przebieralni są niezgodne z prawem.


– Montowanie monitoringu w tych pomieszczeniach wydaje się sprzeczne z prawami dziecka i człowieka. W opinii ministerstwa w tym przypadku nie zachodzi główna przesłanka dotycząca celu wprowadzenia monitoringu – mówi Anna Ostrowska, rzecznik prasowy resortu. 


W krakowskich szkołach i przedszkolach wkrótce ma się pojawić 1000 nowych kamer.

Monitoring w przebieralniach miał chronić uczniów przed kradzieżami, a ten zamontowany w łazienkach – szkołę przed zniszczeniami. Po interwencji rodziców został jednak wyłączony.


– Mieliśmy do czynienia z konfliktem między ochroną mienia a prawem do prywatności – przyznaje Łukasz Wantuch, krakowski radny. I dodaje, że na kamerach w łazienkach było widać tylko umywalki. Zamontowano je po tym, jak uczniowie zatykali odpływy papierem toaletowym. 


Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami