Te kwestie nie są precyzyjnie uregulowane, chyba zresztą nie da się tego zrobić. Spory na tym tle będą wybuchać i trzeba jej rozwiązywać uwzględniając otwartość demokratycznego ustroju i wolności prasy, ale też rzetelność podawanych informacji.
Blokada Ogórek w TVP
Po poniedziałkowej publikacji "Wiadomości" TVP zdjęć i nazwiska dziesięciu osób, które według stacji brały udział w sobotnim "ataku" na dziennikarkę Magdalenę Ogórek w sieci wybuchł spór. Czy TVP miała prawo upublicznić wizerunki uczestników protestujących przed gmachem TVP?
Z pewnością sprawa nie jest tak prosta jak wskazuje rzecznik praw obywatelskich. Adam Bodnar odpowiadając byłej minister nauki i szkolnictwa wyższego, czy TVP naruszyła prawa osób, które zostały „napiętnowane publicznie", odpisał na Twitterze: - „Jeżeli nie może tego robić nawet policja (chyba, że są wydane listy gończe), to tym bardziej takich metod nie może stosować telewizja, zwłaszcza publiczna".
Dodajmy, że Komenda Stołeczna Policji podała w poniedziałek, że funkcjonariusze ustalili personalia ośmiu osób uczestniczących w zajściu przed TVP, a wśród nich są te, które wielokrotnie brały udział we wcześniejszych zgromadzeniach pod Sejmem. Policja skierowała też do sądu pierwsze wnioski o ukaranie uczestników sobotniego protestu.
Temat ten nie jest jednak nowy np. dwa lata temu RPO zwrócił się do szefa KSP o wskazanie, na jakiej podstawie policja rozpowszechniła wizerunki osób, które mogą mieć związek ze zdarzeniami przed Sejmem w grudniu 2016 r., kiedy m.in. blokowano wyjazd posłów i przedstawicieli rządu.