Reklama

Sąd zbada czy krzyż w Sejmie narusza dobra osobiste

Rozpoznając pozew posłów Ruchu Palikota, sąd będzie badał, czy doszło do naruszenia ich dóbr i czy zasługują one na tak radykalną ochronę

Publikacja: 04.09.2012 09:45

Krzyż w sali Sejmu powieszono 15 lat temu. Wprawdzie w nocy, ale część prawników uważa, że teraz jes

Krzyż w sali Sejmu powieszono 15 lat temu. Wprawdzie w nocy, ale część prawników uważa, że teraz jest tam już legalnie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Gdyby nawet uznać, że żądanie usunięcia krzyża z sali plenarnej Sejmu ma jakieś podstawy, to posłowie Ruchu Palikota wybrali nieskuteczną drogę. Sądy cywilne powołane są bowiem do rozstrzygania sporów prywatnych.

Ponadto sądowy nakaz usunięcia krzyża może uspokoiłby część obywateli, radykalnie rozumiejących świeckość państwa, ale wzburzyłby innych. A wyroki sądu powinny zaprowadzać pokój społeczny.

Różne wrażliwości

– Palikot domaga się ochrony swobody religijnej, ale swoboda ta to przede wszystkim „prawo do" posiadania poglądów, kultu, obrzędów – wskazuje adwokat Krzysztof Czyżewski.

– Tymczasem domaga się on raczej ochrony „swobody przed" krzyżem. Nie chodzi więc o jakiś pozytywny element swobody religijnej. Nawet gdyby uznać, że istnieje „prawo do ochrony przed", to na gruncie prawa cywilnego należy zbadać, czy istniejące i godne ochrony dobro osobiste zostało obiektywnie naruszone. Czy wiszący w Sejmie krzyż przez sam fakt że tam jest, może być obiektywnie postrzegany jako naruszający swobodę religijną?

Sądy powtarzają tu wielokrotnie, że nie można chronić subiektywnych odczuć. Warto wspomnieć wyrok Wielkiej Izby Trybunału w Strasburgu w sprawie Lautsi przeciwko Włochom z 18 marca 2011 r. (sygn. 30814/06), że krzyż wiszący w szkole sam w sobie nie zmierza do indoktrynacji, nie utrudnia nikomu wykonywania jego „prawa do" swobody religijnej. Dodajmy, że Palikot też się na ten wyrok powołuje, ale wyciąga inne wnioski: że krzyż to symbol religijny.

Zobacz komentarz wideo Marka Domagalskiego

Reklama
Reklama

W Polsce głośną sprawą o krzyż był pozew Lesława M., mieszkańca Świnoujścia, który żądał nakazania magistratowi zdjęcie krzyża ze ścian urzędu, w szczególności z sali posiedzeń rady miasta. Pomorskie sądy cywilne oddaliły jego pozew, a sędzia Małgorzata Gawinek powiedziała w uzasadnieniu wyroku sądu apelacyjnego (ostateczny, gdyż skargi do Sądu Najwyższego i Strasburga zostały odrzucone), że nie doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, a sąd cywilny nie rozstrzyga stosunku władza publiczna – Kościół.

Co na to Temida

Nawet gdyby sąd chciał chronić prawo Palikota do swobody religijnej, to musi zbadać, czy przyznanie ochrony w formie, której się domaga, nie koliduje z wykonywaniem przez innych ich dóbr osobistych. Sąd musi się też zastanowić, o co naprawdę chodzi politykowi – czy chroni swoje dobra osobiste, czy też zmierza do realizacji celu politycznego. I czy ten cel jest godny ochrony. Adwokat Jerzy Naumann uważa, że tak.

– Posunięcie Palikota jest interesujące, bo uzmysławia, że choć mamy konstytucyjnie chronioną wolność wyznania, to brak równoważnego środka ochrony praw osób bezwyznaniowych, w których wolność ingerują wyznawcy jakiejś wiary przez symbole lub obrzędy, które „wychodzą poza kościół" – mówi. – Czy jednak uda się wykreować sankcjonowane przez sąd prawo do bycia wolnym od „niepokojenia" symboliką religijną?

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama