Wraz z kilkoma innymi organizacjami pozarządowymi z UE złożyli państwo skargę do Komisji Europejskiej na portal X (dawniej Twitter). Na czym dokładnie polegają nieuczciwe praktyki reklamowe, które zarzucono w skardze? I dlaczego są one szkodliwe dla użytkowników?
Nasza skarga na praktyki X jest oparta na ustaleniach organizacji AI Forensics, która zbadała, jak reklamodawcy wybierali albo wykluczali swoich odbiorców na platformie. Badacze przejrzeli repozytorium reklam gigantycznych marek, jak McDonald’s, Netflix czy BP. Wcielili się także w reklamodawców i starali się zrozumieć, jakie możliwości daje im portal X Ads. Okazało się, że X udostępnia możliwość mikrotargetowania (czyli maksymalnego zawężania grupy odbiorców) z wykorzystaniem słów kluczowych oraz tematów odnoszących się do nazw handlowych leków, religii, podejścia do wojen, zainteresowań politycznych, a nawet nazwisk konkretnych polityków. W skrócie: badacze wykazali, że każdy, kto zamieszcza reklamy na X, może je wyświetlać na podstawie danych wrażliwych użytkowników. To działanie nie tylko sprzeczne z aktem o usługach cyfrowych, ale też zwyczajnie nieetyczne. Za jego kulisami kryje się śledzenie ruchów milionów ludzi na platformie, by odkryć ich podatności, a potem "sprzedać" je reklamodawcom.
Czytaj więcej
– Wszyscy w Polsce wiedzą, że nasze zasady przechowywania danych i przekazywania ich służbom są n...
Co może w tej sprawie zrobić Komisja Europejska? Jak poważne konsekwencje grożą portalowi w przypadku uznania skargi?
Komisja Europejska zgodnie z DSA nadzoruje wielkie platformy internetowe (VLOPy), takie jak X. Prowadzi własne dochodzenia, w ramach których może żądać dostępu do informacji i zaglądać "pod maskę" platform internetowych. Jeśli stwierdzi naruszenie DSA, powinna zastosować sankcje, w tym kary pieniężne w wysokości do 6 proc. rocznego obrotu. W przypadku powtarzających się i poważnych naruszeń może nawet zakazać platformie działania na unijnym rynku. To nie byłoby pierwsze postępowanie przeciwko X. Już rok temu komisja wstępnie stwierdziła naruszenie przez spółkę TIUC (formalnie właściciela X) przepisów DSA dotyczących zakazu manipulacyjnych praktyk, przejrzystości reklam i udostępniania danych badaczom.