Wzmocnienie transparentności państwa nie może odbywać się kosztem prywatności obywateli – ostrzega generalny inspektor ochrony danych osobowych (GIODO). Uwagi ma też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który miałby na wniosek CBA nakładać kary na przedsiębiorców. Przedstawiony przez ministrów koordynujących służby specjalne projekt ustawy o jawności życia publicznego krytykują m.in. GIODO i Najwyższa Izba Kontroli. Według nich głęboko i nieproporcjonalnie do potrzeb narusza on prawo do prywatności.
– Udostępnianą informacją publiczną staną się dane osób fizycznych z akt spraw administracyjnych. Efektem będzie zniechęcenie obywateli do inicjowania takich spraw w obawie przed ryzykiem późniejszego ujawniania informacji o nich i wykorzystywania ich do innych, również niezgodnych z prawem celów – przestrzega GIODO. Nawet decyzje administracyjne wydawane przez GIODO – a dotyczą też intymnych kwestii – trzeba będzie udostępniać bez anonimizacji.
Zastrzeżenia budzą też zapisy o lobbingu. Nawet fundacja, organizacja pracodawców czy pożytku publicznego, musi załączyć zestawienie podmiotów finansujących jego działalność. Pogorszy to ochronę prywatności darczyńców, co może skutkować spadkiem dotacji, a w konsekwencji utrudni osiąganie celów statutowych – przestrzega GIODO.
Zgadza się z tym Związek Harcerstwa Polskiego, na który wielu podatników odprowadza 1 proc. podatku, ale zaznacza w formularzu PIT, że nie chce ujawniania tego faktu.
– Będzie nam trudno ustalić choćby krąg finansujących naszą działalność – pisze ZHP.