Praktyki retencji danych, czyli rutynowe zatrzymywanie przez operatorów informacji o tym, kto, z kim i kiedy łączył się w telefonach komórkowych, wyszły na jaw m.in. w sprawie Grahama Dwyera, skazanego w 2015 r. na dożywocie za zabójstwo opiekunki do dzieci Elaine O'Hary. Śledczy odkryli, że pani O'Hara miała konto w serwisie internetowym poświęconym fetyszom dla dorosłych, za pośrednictwem którego od 2007 roku kontaktowała się z Dwyerem. Metadane telefonu odegrały ważną rolę w skazaniu Dwyera za morderstwo. Pozwoliły zlokalizować jego telefon blisko miejsca zabójstwa Elaine O'Hary, co w połączeniu z treścią wysyłanych wiadomości tekstowych, doprowadziło do uznania go winnym śmierci O'Hary. Ława przysięgłych stwierdziła, że Dwyer zabił kobietę dla własnej satysfakcji seksualnej, po sadystycznym związku.