Zdarzyło się to 25 marca tego roku w kiosku prasowym w Lublinie. W środku spotkali się 19-letni Mateusz S. i jego o rok starszy kolega Paweł K. Była tam także 25-letnia Kamila L. Między nią a mężczyznami (jednego z nich zna od dawna, bo mieszka w sąsiednim bloku) wywiązała się pyskówka. W pewnej chwili Kamila L. krzyknęła w stronę Mateusza S.: „Zamknij ryj, białasie!".
Potem sprzeczka przeniosła się na zewnątrz kiosku. Tam mężczyźni obrzucili kobietę przekleństwami, nazwali „bambusem" i krzyknęli: „Zamknij czarną mordę".
Kamila L. mieszka od urodzenia w Lublinie. Jej ojciec pochodzi z Afryki. Określeniami młodych mężczyzn poczuła się znieważona i upokorzona. Poinformowała o sprawie policję.
Lubelska prokuratura wszczęła śledztwo z art. 257 kodeksu karnego. Przepis ten mówi, że „kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
Prokurator po przesłuchaniu obu stron i kioskarki wysłał do sądu... dwa akty oskarżenia. Przeciwko mężczyznom i przeciwko kobiecie. Postawił im ten sam zarzut – znieważenie z powodu przynależności rasowej, bo odwoływali się do koloru skóry.