Axel musi ujawnić prywatne adresy redaktorów, którzy naruszyli renomę firmy

Spółka Ringier Axel Springer, wydawca „Faktu", ma podać adresy dwóch redaktorów tej gazety.

Publikacja: 26.02.2013 08:36

Tak nakazał generalny inspektor ochrony danych osobowych, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę spółki.

O wydanie nakazu wystąpił Zbigniew K., właściciel zakładów mięsnych. Jest to firma rodzinna, mająca sklepy w całym kraju.

Artykuł „Znalazłam drut w mięsie", opublikowany w 2010 r. w dzienniku „Fakt", podważał renomę zakładów. Drut znalazła w mięsie mielonym pani Halina. Kiedy zadzwoniła do producenta, ten miał oświadczyć, że takie rzeczy się zdarzają, a za mielone odpowiada sklep.

Właściciel zakładów mięsnych pozwał do sądu redaktora naczelnego i redaktora prowadzącego wspomniany numer „Faktu". Spółka odmówiła jednak podania adresów zamieszkania dziennikarzy bez ich zgody.  Sąd rejonowy zwrócił więc pozew z powodu nieuzupełnienia braków formalnych.

W ocenie GIODO uzasadniało to wydanie nakazu udostępnienia żądanych danych na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy o ochronie danych osobowych. Przepis ten dopuszcza przetwarzanie danych, gdy jest to niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów.

Były powody do wydania nakazu udostępnienia danych osobowych

Ostateczną decyzję GIODO z 12 października 2012 r. spółka Ringier Axel Springier zaskarżyła do WSA w Warszawie.

– W ocenie wydawcy „Faktu"  wspomniany przepis nie mógł stanowić podstawy do wydania nakazu  – przekonywał adwokat Tobiasz Szychowski, pełnomocnik spółki. – Nie było to niezbędne w sytuacji, gdy nazwisko i adres  redaktora naczelnego „Faktu" figurują w rejestrze  dzienników i czasopism. Rejestr jest jawny i dostępny dla wszystkich. Art. 3a mówi, że ustawy o ochronie danych osobowych nie stosuje się do prasowej działalności dziennikarskiej w rozumieniu ustawy – Prawo prasowe. Przepisy tej ostatniej  przewidują również inne sposoby dochodzenia roszczeń, np. od wydawcy.

Sąd uznał jednak, że GIODO mógł nakazać spółce udostępnienie adresów dziennikarzy.

– Art. 3a nie oznacza, że dziennikarz nie może odpowiadać za treści w opublikowanym artykule – powiedziała sędzia Ewa Marcinkowska. – Zgodnie z art. 38 prawa prasowego Zbigniew K. może dochodzić swoich roszczeń przed sądem. Skoro konieczne do tego jest  ustalenie adresów zamieszkania pozwanych, brak takiej informacji spowodowałby, że prawo do sądu stałoby się fikcyjne. To, że dane mogły być zdobyte w inny sposób, np. z rejestru dzienników i czasopism, nie może przesądzać o odmowie ich udostępnienia.

Pełnomocnik wydawcy „Faktu"  zapowiedział skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Tak nakazał generalny inspektor ochrony danych osobowych, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę spółki.

O wydanie nakazu wystąpił Zbigniew K., właściciel zakładów mięsnych. Jest to firma rodzinna, mająca sklepy w całym kraju.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem