Odgrzewane kotlety na ostatni rok

Rząd chce kontrolować kapitał płynący do Polski i pozbyć się Polskich Inwestycji Rozwojowych.

Publikacja: 28.08.2014 02:18

Odgrzewane kotlety na ostatni rok

Foto: ROL

Na ostatniej prostej kadencji priorytetem rządzących ma być ochrona polskich firm przed zgubnym wpływem konfliktu na Wschodzie.

Premier Janusz Piechociński mówił wczoraj w Sejmie o wsparciu eksporterów w zdobywaniu nowych rynków zbytu i podtrzymaniu ożywienia w gospodarce jako strategicznych celach rządu. Konkrety nie padły. – Cel jest słuszny i wart wsparcia, ale nie dowiedzieliśmy się, jak go osiągnąć – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan. Jej zdaniem resort gospodarki powinien m.in. pomóc firmom w uzyskiwaniu rzetelnych informacji o potencjalnych odbiorcach z Afryki, Azji, Ameryki Południowej i Środkowej.

– Jaka jest struktura popytu w tych krajach, regulacje prawne, polityka celna. To przyspieszyłoby dostęp do zagranicznych rynków zwłaszcza małym i średnim firmom – mówi ekonomistka.

Rządzący zapowiadają kontrolę zagranicznych inwestycji kapitałowych w Polsce. Minister skarbu chce decydować, kto kupuje udziały w polskich spółkach. Tu również szczegółów brak. – Może chodzić o kapitał rosyjski i o spółki z większościowym udziałem Skarbu Państwa, notowane na giełdzie. Minister chciałby uniknąć takiej sytuacji jak w Azotach, do których aspirował rosyjski Acron – mówi Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Jego zdaniem  w sytuacji zagrożenia próba zabezpieczania się rządzących przed przejęciem strategicznych firm jest zrozumiała.

– Ale trzeba precyzyjnie określić, o jakie spółki chodzi, sprawdzić, czy ustawowe zapisy byłyby zgodne z prawem unijnym, i sformułować je tak, aby nie doprowadzić do ryzyka, szczególnie w przyszłości – dodaje Petru.

Ekonomiści komentują, że pomysły gospodarcze przedstawione  w Sejmie to nic nowego – podsumowanie kadencji, a nie przymierzanie się do nowego rozdania. Szef resortu infrastruktury po raz kolejny powtarzał, ile pieniędzy rząd przeznaczy na drogi i koleje, ale nie wspomniał nic o szczegółach wydatków z nowego budżetu unijnego. Jedyną nowością mają być ułatwienia na przejściach granicznych. Kierowca będzie mógł przez internet rezerwować odprawę celną na konkretną godzinę. Pilotażowy program ma ruszyć w 2015 r.

Największym zaskoczeniem jest zapowiedź ministra Skarbu Państwa Włodzimierza Karpińskiego połączenia Polskich Inwestycji Rozwojowych z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. PIR były flagowym projektem rządu, powołanym, aby wspierać inwestycje publiczne i rozkręcić wzrost gospodarczy w kryzysowych czasach. Specjalny fundusz powstał zaledwie dwa lata temu i dopiero co podpisał pierwszą umowę inwestycyjną z Lotosem. Teraz ma go wchłonąć właściciel – BGK. – Nie komentujemy decyzji właściciela – mówi Mariusz Grendowicz, prezes Polskich Inwestycji Rozwojowych.

– Wsparcie ważnych dla gospodarki projektów inwestycyjnych może być realizowane tylko przez instytucję, która ma duże pieniądze lub potrafi umożliwić firmom dostęp do zewnętrznego finansowania. PIR nie spełnia tych podstawowych warunków – mówi Jacek Socha, partner PwC.

Rząd chce przekształcić BGK w instytucję na miarę Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. – To jedyny rozsądny ruch – mówi Socha. Bardziej sceptyczny jest Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu. – To jest abstrakcyjny pomysł. Taka instytucja, aby mogła spełniać swoją rolę, potrzebuje potężnego dokapitalizowania. Kto ją zasili i za co? – pyta. Ekonomista nie zostawia na pomysłach rządzących suchej nitki. – Rząd udowadnia, że jeśli tylko ma jakieś pieniądze, to od razu chce je rozdać – podsumowuje.

Opinie dla „Rz"

Janusz Jankowiak główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu

W jednym kroku rząd likwiduje otwarte fundusze emerytalne, argumentując, że państwa na nie nie stać, a w kolejnym zwiększa wydatki i redukuje dochody budżetu. Gdzie tu logika? Nie da się przeprowadzić dużych inwestycji z funduszu drogowego i kolejowego, wprowadzić ulg podatkowych, a jednocześnie utrzymać w ryzach deficytu finansów publicznych. To są doraźne, jednorazowe obietnice, a nie poważne zmiany systemowe. Rząd powinien pokazać rachunek tych propozycji, a przede wszystkim wytłumaczyć, dlaczego części zapowiadanych wcześniej rozwiązań, jak ujednolicenie systemu podatkowego, nie uda się w tej kadencji zrealizować.

Ryszard Petru przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich

Politycy mieli chyba mylne wyobrażenie, że Polskie Inwestycje Rozwojowe zostaną funduszem, który po kilku miesiącach od powołania będzie mógł kupować banki w Polsce. Oczekiwania były zbyt wygórowane. Teraz, kiedy PIR dokonuje pierwszych transakcji, dowiadujemy się, że wkrótce ten projekt przestanie istnieć, a jego funkcje ma przejąć BGK. Idea powstania tzw. Banku Rozwoju nie jest nowa i sama w sobie słuszna. Ale do tego nie było potrzebne tworzenie PIR. Od początku inwestycje publiczne mógł wspierać BGK albo należało inaczej zdefiniować oczekiwanie wobec PIR.

Adrian Furgalski ekspert rynku transportowego, Zespół Doradców Gospodarczych TOR

To, ile wydamy na drogi, kończąc obecną perspektywę budżetową, było wiadomo od dawna. W inwestycjach kolejowych mamy opóźnienie, więc jeszcze w tym roku rządzący będą przecinać wstęgi. Ale to jest podsumowanie oczywistości. O wiele ważniejsza jest informacja, że już rozpoczęliśmy przetargi na projekty infrastrukturalne finansowane z pieniędzy z unijnego budżetu 2014–2020. Nie jest jednak jeszcze znana pełna lista i kalendarz inwestycji drogowych i kolejowych na najbliższe lata. To, jakie drogi i kiedy powstaną, jest ważne nie tylko dla kierowców, ale też dla samorządowców i firm budowlanych.

Na ostatniej prostej kadencji priorytetem rządzących ma być ochrona polskich firm przed zgubnym wpływem konfliktu na Wschodzie.

Premier Janusz Piechociński mówił wczoraj w Sejmie o wsparciu eksporterów w zdobywaniu nowych rynków zbytu i podtrzymaniu ożywienia w gospodarce jako strategicznych celach rządu. Konkrety nie padły. – Cel jest słuszny i wart wsparcia, ale nie dowiedzieliśmy się, jak go osiągnąć – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Konfederacji Lewiatan. Jej zdaniem resort gospodarki powinien m.in. pomóc firmom w uzyskiwaniu rzetelnych informacji o potencjalnych odbiorcach z Afryki, Azji, Ameryki Południowej i Środkowej.

Pozostało 89% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie