Focus jest czwartym modelem na liście najlepiej sprzedających się samochodów w Rosji, ale koncern uważa, że powinien zaoferować większy wybór, aby w pełni wykorzystać rynek, który jeszcze w tej dekadzie stanie się większy od niemieckiego. W tym roku sprzedaż ma wzrosnąć o 6 proc. do 2,8 mln sztuk, w połowie dekady do 4 mln.
- Zgodnie z obecnie funkcjonującym wzorcem operacyjnym nie mamy dostatecznych mocy produkcyjnych, abyśmy mogli oferować wszystkie modele, jakie chcielibyśmy. Nasze dwa wyroby Focus i Mondeo sprzedają się wyjątkowo dobrze, ale nie pokrywają wszystkich segmentów rynku - stwierdził prezes spółki joint venture Forda z miejscowym partnerem Sollers, Ten Cannis.
- Mamy inne produkty, które pasowałyby w naturalny sposób do tego rynku. Naszym celem jest zatem wprowadzenie do Rosji tyle innych produktów Forda, ile tylko się da — dodał na marginesie niedawnej konferencji motoryzacyjnej w Moskwie.
Spółkę Forda-Sollersa zawiązano w 2011 r. w obecności premiera Władimira Putina, aby wykorzystać państwowe zachęty do podejmowania produkcji zagranicznych marek. Państwowy bank VEB pożyczył jej 36 mld rubli (1,24 mld dolarów). Będzie produkować wykorzystując fabrykę Sollersa w Tatarstanie i sprzedawać pojazdy Forda w Rosji.
Podobnie działają General Motors, Volkswagen i Renault, zwłaszcza że w Europie nadwyżka mocy produkcyjnych może doprowadzić do zamykania fabryk.