Reklama

Trudne wychodzenie z kryzysu

Nie powinniśmy jeszcze obwieszczać końca kryzysu. Wiele krajów ma przed sobą jeszcze długą drogę wychodzenia z recesji.

Publikacja: 03.09.2013 21:14

Trudne wychodzenie z kryzysu

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Do takich wniosków doszli uczestnicy panelu „Pokryzysowa Europa: wnioski i prognozy" na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

- Najważniejszą lekcją jakiej się nauczyliśmy podczas kryzysu jest to, że kraje Europy są zróżnicowane – mówił prof. Dariusz Filar, członek Rady Gospodarczej przy Premierze.  Zdaniem Ekonomista zwrócił uwagę, że przed recesją Europa naciskała na unifikację, konwergencję i jednolitą politykę.

- Teraz widzimy ze sytuacja i reakcja na kryzys każdego kraju jest inna – mówił. Zdaniem profesora jednym z głównych wyzwań przed jakimi stoi Europa jest to w jaki sposób uda się jej przetrwać mając świadomość swojej wewnętrznej różnorodności.

Na dysproporcje na Starym Kontynencie zwłaszcza w sektorze bankowym zwrócił uwagę były minister finansów, Mirosław Gronicki.

- Z jednej strony mamy w euro landzie 16 dużych baków które kontrolują ponad 50 proc. aktywów. Z drugiej strony mniejszych 600 banków i dodatkowo ponad 2000 europejskich, które nie są w strefie euro. Te 16 liderów sektora nie ma tych samych problemów, co małe banki na peryferiach – zaznaczył Gronicki. Ekonomista uważa, że przy tworzeniu nowego ładu sektora finansowego w Europie należy brać to pod uwagę.

Reklama
Reklama

Uczestnicy panelu zgodnie stwierdzili, że system bankowy powinien zostać silnie zdelewarowany. Dariusz Filar zauważył ponadto, że klasa polityczna we wszystkich krajach chciałaby kontrolować sektor bankowy

- Moim zdaniem to główna przeszkoda do nowych rozwiązań i ujednolicenia nadzoru. Zamiast stosowania prostych środków politycy komplikują sprawy. A nic bardziej niepomoże sektorowi bankowemu niż nowe podejście do regulacji – przekonywał Filar.

Janusz Jankowiak, , główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu zwrócił uwagę na to, że ekonomiści oczekują, że głównym motorem napędowym, który wyciągnie Europę z kryzysu będzie gospodarka niemiecka. Tymczasem według długoterminowych prognoz OECD Niemcy będą się do 2060 roku rozwijać w średnim tempie 1,2 proc. PKB rocznie.

- To bardzo niewiele, więc nie nazwałbym Niemiec silnikiem, który pomoże wyjść Europie z tej sytuacji. Państwa peryferyjne mają duży potencjał wzrostu, ale brakuje im woli politycznej aby przeprowadzić reformy strukturalne – zauważył Jankowiak.

Do takich wniosków doszli uczestnicy panelu „Pokryzysowa Europa: wnioski i prognozy" na Forum Ekonomicznym w Krynicy.

- Najważniejszą lekcją jakiej się nauczyliśmy podczas kryzysu jest to, że kraje Europy są zróżnicowane – mówił prof. Dariusz Filar, członek Rady Gospodarczej przy Premierze.  Zdaniem Ekonomista zwrócił uwagę, że przed recesją Europa naciskała na unifikację, konwergencję i jednolitą politykę.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Biznes
Ciepło, taniej i bez tłoku. Wakacje poza sezonem bardziej popularne
Biznes
Weto prezydenta, miliardy z banków do budżetu i odbicie konsumpcji
Biznes
Minister cyfryzacji: Prezydent Polski wyłącza Ukrainie satelitarny internet
Biznes
Nierealne żądania Kremla, podatkowa batalia i kłopoty niemieckiej gospodarki
Biznes
Fundusz z grupy BGK inwestuje w spółkę produkującą satelity
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama