Zdaniem ekspertów najbiedniejsi zatrzymani powinni dostawać pomoc prawną z urzędu. I choć nowelizację przepisów w tym zakresie wymusza na nas dyrektywa unijna o dostępie do adwokata w postępowaniu karnym oraz orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, o darmowych usługach na razie nie ma mowy.
– Pracujemy nad założeniami do nowelizacji rozporządzeń w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz opłat za czynności radców prawnych. Prace nad projektami znajdują się na wstępnym etapie – mówi Jerzy Kozdroń, sekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości.
Minister nie chce ujawniać szczegółów. Możliwe jednak, że ustalona zostanie również wysokość stawek za usługi prawne świadczone po zatrzymaniu.
Prawo do niezwłocznego kontaktu z adwokatem gwarantuje art. 245 kodeksu postępowania karnego. Badania Naczelnej Rady Adwokackiej wskazują jednak, że możliwość tę wykorzystuje się niezwykle rzadko.
– Na kilkadziesiąt wniosków o udostępnienie informacji publicznej o liczbie zatrzymanych, którzy skorzystali z uprawnienia do niezwłocznego kontaktu z adwokatem, otrzymaliśmy cztery odpowiedzi. Pozostałe komendy twierdziły, że nie mają obowiązku udostępniać takich danych lub po prostu nimi nie dysponowały – opowiada adwokat Mikołaj Pietrzak, przewodniczący Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.