Miller: 7 pkt. proc. między PiS i Koalicją to za dużo

- Trzy powody, dla których PiS wygrał, są jasne do określenia. To transfery socjalne, Kościół i propaganda - ocenił były premier Leszek Miller, komentując wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Aktualizacja: 28.05.2019 21:14 Publikacja: 28.05.2019 21:01

Miller: 7 pkt. proc. między PiS i Koalicją to za dużo

Foto: tv.rp.pl

W wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS otrzymało 45,38 proc. głosów, Koalicja Europejska - 38,47 proc., Wiosna - 6,06 proc., Konfederacja - 4,55 proc., Kukiz'15 - 3,69 proc., a Lewica Razem 1,24 proc.

Jednym z nowych eurodeputowanych jest Leszek Miller, na którego w okręgu wielkopolskim zagłosowało prawie 80 tys. wyborców. Był to drugi wynik na liście Koalicji Europejskiej (za Ewą Kopacz) i trzeci ogólnie (również za Zdzisławem Krasnodębskim z PiS).

Miller komentując wynik wyborczy PiS zauważył, że duży wpływ miało na niego wystawienie znanych nazwisk, w tym kilku urzędujących ministrów. - Być może okaże się, że ta grupa, która ma jechać do Brukseli, ostatecznie nie pojedzie. Te nazwiska jednak pociągnęły listę PiS-u. Okazuje się, że silne nazwiska, znane nazwiska, nazwiska symbole, one w takich wyborach odgrywają niesamowitą rolę. I ludzie PiS-u po to tam startowali, żeby osiągnąć ten efekt - mówił w TVN24.

- Mam uczucie niedosytu, dlatego że sądziłem, że różnica między mniejsza. Zakładałem, że PiS wygra jednym punktem procentowym, jednym mandatem, a siedem punktów to dużo. Za dużo, mówiąc szczerze - powiedział były premier, według którego  "trzy powody, dla których PiS wygrał, (...) to transfery socjalne, Kościół i propaganda".

Oceniając efekt projektu pod nazwą Koalicja Europejska, Miller stwierdził, że "zawsze trzeba zapytać: jeżeli chcemy zerwać jakieś porozumienie czy jakiś stan polityczny, to jaka jest alternatywa?". - Jaka jest więc alternatywa w odniesieniu do KE? I czy ta alternatywa jest lepszym rozwiązaniem? Otóż uważam, że nie jest lepszym rozwiązaniem, bo alternatywą może być tylko pomaszerowanie do wyborów do Sejmu i Senatu oddzielnie, czyli prosta droga do jeszcze gorszego wyniku - przekonywał.

- Gdybym miał w tej sprawie coś doradzać, to mówiłbym, żeby nie zrywać tego porozumienia - dodał nowy europoseł.

W wyborach do Parlamentu Europejskiego PiS otrzymało 45,38 proc. głosów, Koalicja Europejska - 38,47 proc., Wiosna - 6,06 proc., Konfederacja - 4,55 proc., Kukiz'15 - 3,69 proc., a Lewica Razem 1,24 proc.

Jednym z nowych eurodeputowanych jest Leszek Miller, na którego w okręgu wielkopolskim zagłosowało prawie 80 tys. wyborców. Był to drugi wynik na liście Koalicji Europejskiej (za Ewą Kopacz) i trzeci ogólnie (również za Zdzisławem Krasnodębskim z PiS).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego