Radny PiS o Bartoszewskim: Przypisywał sobie rzeczy, których nie robił

Po dyskusji na temat nadania imienia Władysława Bartoszewskiego rondu we Wrocławiu, oburzenie wywołały słowa radnego PiS.

Aktualizacja: 15.09.2018 06:03 Publikacja: 14.09.2018 18:04

Radny PiS o Bartoszewskim: Przypisywał sobie rzeczy, których nie robił

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Ze względu na to, że Władysław Bartoszewski jest Honorowym Obywatelem Wrocławia, lokalni samorządowcy postanowili uhonorować byłego ministra i powstańca warszawskiego. Rada podjęła stosowną uchwałę w sprawie ronda u zbiegu ul. Pilczyckiej, Królewieckiej i Drzymały, tuż obok Stadionu Wrocław - informuje portal Wirtualna Polska.

 

 

Podczas sesji, kiedy przyjmowano uchwałę, jeden z radnych PiS Tomasz Małek, wyraził sprzeciw wobec uhonorowaniu Bartoszewskiego. Polityk ostro skrytykował życiorys Bartoszewskiego. - Władysław Bartoszewski był człowiekiem charakteryzującym się dużą pychą, megalomanią. Często przypisywał sobie rzeczy, których nie zrobił. To człowiek, który jest zasłużony, ale potrafił zachowywać się nie najlepiej - powiedział Małek. W jego opinii, Bartoszewski ”lubił nazywać się profesorem, ale profesorem nie był". - Nie był też doktorem, nawet nie był magistrem - podkreślił Małek i dodał, że Bartoszewski w Żegocie "nie był nikim ważnym i przypisywał sobie rzeczy, które wykonał ktoś inny”.

Słowa radnego PiS zostały skrytykowane przez część zebranych. Jak informuje portal wp.pl, na sali padło słowo „wstyd!”, a cześć radnych wyszła z sali podczas, gdy działacz PiS zabierał głos.

Sprawę skomentował także Dominik Kłosowski, wrocławski radny SLD. - Jestem przerażony tym, co usłyszałem. Prof. Bartoszewski, żołnierz Armii Krajowej, uczestnik powstania warszawskiego, więzień Auschwitz, a w wolnej Polsce minister spraw zagranicznych, zasługuje, żeby mieć we Wrocławiu swoje rondo. Panie Małek, jest pan antysemitą! - powiedział Kłosowski.

Do sytuacji odniosła się również wiceprzewodnicząca wrocławskiej rady Dorota Galant z Nowoczesnej. - To wręcz skandal. Niestety w samorządzie nie mamy organu, który mógłby ukarać radnego za takie słowa - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską. - Merytorycznie aż trudno komentować jego wystąpienie - zaznaczyła.

Ze względu na to, że Władysław Bartoszewski jest Honorowym Obywatelem Wrocławia, lokalni samorządowcy postanowili uhonorować byłego ministra i powstańca warszawskiego. Rada podjęła stosowną uchwałę w sprawie ronda u zbiegu ul. Pilczyckiej, Królewieckiej i Drzymały, tuż obok Stadionu Wrocław - informuje portal Wirtualna Polska.

Podczas sesji, kiedy przyjmowano uchwałę, jeden z radnych PiS Tomasz Małek, wyraził sprzeciw wobec uhonorowaniu Bartoszewskiego. Polityk ostro skrytykował życiorys Bartoszewskiego. - Władysław Bartoszewski był człowiekiem charakteryzującym się dużą pychą, megalomanią. Często przypisywał sobie rzeczy, których nie zrobił. To człowiek, który jest zasłużony, ale potrafił zachowywać się nie najlepiej - powiedział Małek. W jego opinii, Bartoszewski ”lubił nazywać się profesorem, ale profesorem nie był". - Nie był też doktorem, nawet nie był magistrem - podkreślił Małek i dodał, że Bartoszewski w Żegocie "nie był nikim ważnym i przypisywał sobie rzeczy, które wykonał ktoś inny”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Bielan: Wybory do PE przesądzą, czy decyzje będzie nam narzucać większość w Berlinie
Polityka
Wybory do PE. Minister z KPRP "jedynką" PiS? "Pomysł prezydenta Dudy"
Polityka
Suski inwigilowany Pegasusem? Poseł PiS: Może rozmawiał z kimś kto był podejrzany
Polityka
Czy Czarzasty będzie marszałkiem Sejmu? Biedroń: Umowa koalicyjna jest nienegocjowalna
Polityka
Marcin Mastalerek o Donaldzie Tusku: My wiemy, że on jest prorosyjski
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?