Sztolnia miała ogromne znaczenie, w XVI wieku w okolicy znajdowało się około 800 szybów. Sztolnia odwadniała ten ogromny obszar. W przeszłości wody sztolniowe wpadały do rzeki Stoły.
Poszukiwania prowadzone są za pomocą konduktometru oraz georadaru. Jak wyjaśnił dr inż. Jerzy Karczewski z Katedry Geofizyki AGH, urządzenia te pozwalają zbadać strukturę geologiczną do głębokości 7 metrów.
Projektantem sztolni odwadniającej górnicze wyrobiska w centrum miasta był Jakub Rapp — góromistrz ze Zgorzelca. Według starych dokumentów, okno sztolni znajdowało się po wschodniej stronie wsi Sowice. Jej drążenie rozpoczęło się w drugiej połowie XVI wieku. Drugim etapem budowy zajął się pochodzący z Węgier Jan Trapp.
Przez około 500 lat na obszarze Tarnowskich Gór i okolic funkcjonowało kilka tysięcy kopalń, które pozostawiły po sobie ponad 150 km podziemnych wyrobisk. W większości były to małe przedsiębiorstwa z kilkoma szybami górniczymi. Pod koniec XVIII wieku uruchomiono na obecnych terenach miasta największą w historii tarnogórskiego górnictwa kruszcowego kopalnię Fryderyk, która działała od 1784 do 1912 roku.
Wyjątkowymi zabytkami i jednocześnie największą atrakcją turystyczną są zachowane w bardzo dobrym stanie, niemal w pełni autentyczne wyrobiska kopalniane z systemem sztolni odwadniających. Zabytkowa Kopalnia Srebra (otwarta dla turystów w 1976 r.) i Sztolnia Czarnego Pstrąga (udostępniona w 1957 r.) są już na prezydenckiej liście Pomników Historii. Trwają natomiast starania o wpisanie tarnogórskich zabytków przemysłowych na listę światowego dziedzictwa UNESCO.