To raczej autorskie propozycje, wynikające z naszych doświadczeń, ze zmieniających się potrzeb edukacyjnych aplikantów i ewoluującego rynku usług prawnych. Wytyczne do reformy płyną do nas ze zgłaszanych przez aplikantów potrzeb i opinii wykładowców i osób organizujących szkolenie, a także z ciągłej analizy rynku usług prawnych, który de facto rysuje nam charakterystykę prawników przyszłości: kompetentnych, z mocnymi podstawami ogólnej wiedzy prawniczej, gotowych pracować nad swoją specjalizacją, z wachlarzem umiejętności miękkich, uczących się zawodu pod okiem doświadczonych ekspertów służących realnym wsparciem. Takich właśnie chcemy kształcić.
A podpatrujecie i inspirujecie się tym, co robi adwokatura?
Nie, my raczej staramy się wyprzedzać potrzeby rynku i aplikantów, niż kopiować inne wzorce. Przypomnę, że aplikacja radcowska jest od lat najchętniej wybieraną przez absolwentów prawa. Chcemy utrzymać i umocnić się na pozycji lidera.
Samorząd chce, by aplikanci oceniali wykładowców. Czy wyniki tych ocen będą dostępne dla zainteresowanych? Czy wykładowcy, którzy wypadną źle, zostaną wymienieni?
Tak, wykładowcy będą mieli dostęp do zagregowanych wyników anonimowych ankiet. To dobra praktyka w nauczaniu, doceniana zarówno przez uczestników zajęć, jak i prowadzących. Ankiety mają służyć ewaluacji i podnoszeniu jakości zajęć, a nie selekcji wykładowców. Przede wszystkim chcemy diagnozować obszary do poprawy i z doświadczenia wiemy, że zaangażowani, kompetentni wykładowcy sami chcą ciągle poprawiać swój warsztat pracy. Od lat pracują z nami świetni prowadzący, więc nie spodziewam się rewolucji, ale oczywiście, jeśli okaże się, że praca wykładowcy nie spełnia założonych standardów, współpraca będzie się musiała zakończyć. Jakość jest znakiem samorządu radcowskiego i tu nie może być kompromisów.