Można było się spodziewać, że ze względu na pandemię koronawirusa SARS-CoV-2 Akademia będzie chciała wyróżnić ciężką pracę wirusologii – działu mikrobiologii zajmującego się badaniem budowy i właściwościami chorobotwórczych patogenów.
Wirusologom zawdzięczamy powstrzymanie wielu groźnych chorób, które przez tysiąclecia dziesiątkowały ludzkość. W tym roku Nagroda Nobla z medycyny trafi zatem do trzech przedstawicieli tej gałęzi medycyny, którzy zidentyfikowali patogen stanowiący przyczynę 70 proc. przewlekłego zapalenia wątroby na całym świecie. Pierwszy z nagrodzonych to 68-letni profesor Charles M. Rice, wykładowca na wydziale wirusologii Uniwersytetu Rockefellera w Nowym Jorku. Praca nad szczepem wirusa żółtej febry doprowadziła go do badań nad pokrewnym wirusem zapalenia wątroby typu C. Jego rówieśnik, brytyjski wirusolog, prof. Michael Houghton jest obecnie wykładowcą na Uniwersytecie Alberty w Kanadzie. Opracowany przez niego bardzo czuły test serologiczny spowodował wprowadzenie w 1992 roku w Kanadzie powszechnych badań przesiewowych krwi, które praktycznie wyeliminowały z kanadyjskiego krwiodawstwa zakażenia wirusem zapalenia wątroby typu C. Trzecim laureatem Nagrody Nobla z medycyny jest 85-letni, nowojorski wirusolog Harvey James Alte, który odkrył w połowie lat 70. XX wieku, że większość przypadków zapalenia wątroby po transfuzji nie była spowodowana wirusami zapalenia wątroby typu A i B. Musiał być to zatem inny wirus. To naprowadziło naukowców do indentyfikacji HCV w 1988 roku.
Podstępny wirus
Ci trzej wielcy naukowcy odkryli, że infekcja otoczkowym wirusem z rodzaju Hepacivirus typu C prowadzi do ostrego zapalenia wątroby, które u co trzeciego chorego prowadzi do marskości i pierwotnego raka wątroby.
Skupieni na walce z koronawirusem SARS-CoV-2 zapominamy jak groźny wirus nieustannie zagraża dużej części populacji na całym świecie. Według danych Państwowego Zakładu Higieny i Instytutu Hematologii i Transfuzjologii tylko w Polsce około 200 tys. osób dorosłych jest zarażone wirusem HCV. Na świecie liczbę zarażonych szacuje się na 170 milionów osób. Niestety w Polsce aż 75 proc. osób zarażonych wirusem HCV jest nosicielami dominującego podtypu podtypu B genotypu 1. Skuteczność leczenia w przypadku tej odmiany wirusa daje wyleczalność na poziomie 60 proc. chorych. Dlaczego tak się dzieje? Choroba rozwija się bezobjawowo przez 20-30 lat co powoduje niewielki odsetek jej wykrywalności. Przeważająca część społeczeństwa nie wie czym jest wirusowe zapalenie wątroby i nie poddaje się przesiewowym testom serologicznym. Tymczasem nieleczona przewlekła infekcja HCV może mieć tragiczne konsekwencje.
Jak można zarazić się wirusowym zapaleniem wątroby typu C? Niestety najczęściej winę ponosi sama służba zdrowia - kiedy do infekcji dochodzi w wyniku zabiegów medycznych przeprowadzanych za pomocą niesterylnego sprzętu. Wirus HCV może się dostać do organizmu także poprzez transfuzje zarażonej krwi lub produktów krwiopochodnych.