W kampanii wyborczej PiS obiecało 8 tys. zł kwoty wolnej dla wszystkich.
Jeśli chodzi o tego typu sprawy fundamentalne, to ważne są tu dwa czynniki – pierwszy to możliwości finansowe, drugi – to decyzja polityczna, na co te środki przeznaczyć. To rząd podejmuje decyzję, czy rosnącą przestrzeń fiskalną w finansach publicznych, wykorzystać na większe wydatki, czy też może na obniżenie obciążeń podatkowych, czy może na stopniowe ograniczanie deficytu. Jeśli zaś chodzi o możliwości finansowe, to zakładamy, że deficyt będzie się zmniejszał do 1,2 proc. w 2020 r., sporo jednak zależy od postępów w zakresie poprawy ściągalności podatków.
To wróćmy do podatków. Zmiany regulacyjne i polityka zwrotów VAT spowodowały takie zamieszanie we wpływach z VAT, że praktycznie trudno jest ocenić, czy udaje się uszczelniać system VAT, czy nie.
Miesięczny wzrost wpływów z VAT jest bardzo duży. Tu warto wspomnieć, że działania Ministerstwa Finansów są co najmniej dwutorowe. Pierwszy kierunek to przeciwdziałanie wyłudzeniom zwrotów VAT. Rocznie zwroty VAT wynoszą ok. 80-90 mld zł, ale to nie tu tkwi największy problem, bo tego typu oszustwa stanowią część problemu. Drugi kierunek działań to ograniczanie jeszcze większej plagi, jakim stało się pomniejszanie podatku należnego. Na tym właśnie najwięcej zarabiają – a państwo traci najwięcej – najsprawniejsze mafie karuzelowe. Końcowe ogniwa w łańcuszku tych karuzel płacą chociaż minimalny podatek, by nie znaleźć się na oku Urzędów Skarbowych jako firma domagająca się zwrotu VAT. By równie efektywnie walczyć z tego typu nadużyciami, potrzebujmy lepszych analiz danych.
Pomóc mógłby centralny rejestr faktur?
Na razie kluczowe jest, by zamknąć prace nad Jednolitym Plikiem Kontrolnym, od 1 stycznia 2018 r. także mikroprzedsiębiorstwa będę zobowiązane do przesyłania informacji w ramach JPK. A że nie warto na przedsiębiorstwa nakładać równolegle dwóch obowiązków sprawozdawczych, centralny rejestr faktur może mieć sens jako pewne rozwinięcie JPK.
Czyli przygotowanie takiego rejestru to kwestia kilku lat?
Centralny rejestr faktur jest dużo bardziej skomplikowanym systemem informatycznym niż JPK. Przede wszystkim w systemie JPK firmy raportują raz na miesiąc ewidencję VAT, do centralnego rejestru codziennie zaś spływałoby tysiące faktur. Pierwszym wyzwaniem byłoby więc zbudowanie wielkiej, sprawnie funkcjonującej bazy danych pozwalającej na przyjęcie informacji o fakturze, a następnie również o korektach. Drugim - przygotowanie tzw. analizatorów, czyli programów, które m.in. będą sprawdzać i porównywać wszystkie faktury, wyciągać wnioski i sygnalizować nieprawidłowości. Następnie mamy kwestię organizacyjną, czyli opracowanie mechanizmów reakcji na sygnały ostrzegawcze płynące z rejestru. Powiedzmy, że analizator przedstawia dziennie 10 tys. alertów. Trzeba tak przygotować strukturę administracji skarbowej, by była w stanie sprawdzić je w ciągu 24 godzin i jednocześnie konieczna jest informacja zwrotna. Centralny rejestr faktur jest więc ogromnym wyzwaniem informatyczno-organizacyjnym. Ale koniecznym, bo JPK jest jak zerwanie nisko wiszących owoców, ale wiemy, że karuzele skracają czas swojego funkcjonowania, by zdążyć przed złożeniem pliku JPK.
Cv
Leszek Skiba jest wiceministrem finansów od listopada 2015 r., odpowiada m.in. za politykę makroekonomiczną oraz dyscyplinę finansów publicznych. Wcześniej pracował m.in. w Instytucie Ekonomicznym NBP (jego specjalizacją była strefa euro) oraz think tanku Instytut Sobieskiego. Jest absolwentem SGH.