PiS jest w stanie zdobyć władzę w nowych sejmikach, a kampania samorządowa będzie zacięta i toczyć się będzie o każde województwo – to wnioski z najnowszego sondażu IBRiS, który został zaprezentowany w trakcie XXVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy. Sondaż przeprowadzono między 25 sierpnia a 1 września, jeszcze przed konwencją PiS w ubiegłą niedzielę. Wielkość próby wynosi 1000 osób w każdym z województw.
W wyborach do sejmików Zjednoczona Prawica otrzymałaby 35,8 proc. głosów. Koalicja Obywatelska – 23,3 proc., a PSL – 12,8 proc. Sojusz Lewicy Demokratycznej wskazało 7,3 proc. respondentów, Kukiz'15 – 7,2 proc., a komitety regionalne i bezpartyjne – 5,4 proc. 3 proc. ankietowanych wskazało Partię Razem, a 2,4 proc. Wolność. „Nie wiem/trudno powiedzieć" – tak odpowiedziało 2,8 proc. osób. Frekwencja wyniosłaby 56 proc.
Teraz PiS rządzi tylko w jednym z regionów – w woj. podkarpackim. Zgodnie z sondażem IBRiS PiS zdobywa pierwsze miejsce w 12 województwach, Koalicja Obywatelska w czterech – na Dolnym Ślasku, Pomorzu, Opolszczyźnie i Lubuskiem. Kluczowe dla tych wyborów będzie jednak pytanie, w ilu sejmikach PiS będzie rządzić. Zgodnie z przeliczeniem IBRiS samodzielne lub koalicyjne rządy PiS to siedem województw, PO – sześć, a wyniki są nierozstrzygnięte w trzech z nich. Zdaniem IBRiS to woj. warmińsko-mazurskie, dolnośląskie i opolskie.
Politycy PiS są ostrożni w formułowaniu oczekiwań, jeśli chodzi o sejmiki. – Każdy sejmik więcej to będzie sukces – mówił szef sztabu PiS Tomasz Poręba tuż po konwencji. W trudniejszej sytuacji są partie opozycyjne. Grzegorz Schetyna ustawia oczekiwania na poziomie połowy sejmików. – Nasze kryterium zwycięstwa w wyborach samorządowych jest proste – nie oddajemy PiS-owi żadnego dużego miasta i w co najmniej połowie województw mamy zdolność tworzenia koalicji na poziomie sejmików – powiedział w wywiadzie dla Crowdmedia. Zgodnie z tym kryterium Koalicja Obywatelska musiałaby utrzymać dwa z trzech sejmików, które w sondażu IBRiS uznawane są za nierozstrzygnięte.
PSL mimo trzeciego miejsca też ma kłopoty. Traci swój bastion w woj. świętokrzyskim. Zgodnie z przeliczeniem PiS może liczyć w nim na 16 mandatów, PSL na siedem, Koalicja Obywatelska na cztery, a SLD na trzy. Marszałkiem jest tam Adam Jarubas, jeden z najbardziej wpływowych polityków PSL. Ludowcy tracą też władzę na Mazowszu, gdzie rządzi dziś marszałek Adam Struzik. Trudną sytuację ma też SLD. – Decyzja, że SLD i PSL nie pójdą w koalicji do sejmików, może być jedną z najgorszych w tych wyborach – mówił w kuluarach Krynicy jeden z polityków opozycji. Rozmowy na ten temat skończyły się fiaskiem.