Przedsiębiorcy z branży gastronomicznej słono płacą za zmianę stanowiska organów podatkowych w sprawie podatku od sprzedaży dań gotowych, takich jak burgery, zapiekanki czy kebaby. Efektem są kontrole, w których fiskus kwestionuje stosowanie 5-proc. stawki VAT.
W interpretacji ogólnej z 24 czerwca 2016 r. (PT1.050.3.2016.156) minister finansów stwierdził, że właściwa jest stawka VAT 8 proc. Tymczasem w interpretacjach indywidualnych fiskus zgadzał się wcześniej na stawkę 5 proc.
Według Ministerstwa Finansów od momentu opublikowania interpretacji ogólnej do końca 2016 r., czyli przez pół roku, urzędy skarbowe przeprowadziły 32 kontrole.
– Zakwestionowały w nich możliwość zastosowania przez przedsiębiorców z branży gastronomicznej innej stawki VAT niż wynikająca z interpretacji ogólnej. W wyniku tych kontroli ustalono uszczuplenia na łączną kwotę 11,2 mln zł – poinformował wiceminister Marian Banaś w odpowiedzi na interpelację poselską nr 8496.
Interpretacja nic nie da
Jak wskazuje doradca podatkowy Andrzej Sadowski, w najgorszej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy stosowali stawkę 5 proc. VAT bez zabezpieczenia interpretacją indywidualną. Nie oznacza to, że pozostali mogą spać spokojnie.