Odszkodowanie dla dziecka a prowizja dla kancelarii odszkodowawczej

Nikt nie kontroluje, czy kancelarie odszkodowawcze nie pobierają za wysokich prowizji za sprawy małoletnich.

Aktualizacja: 18.08.2015 09:15 Publikacja: 17.08.2015 18:01

Odszkodowanie dla dziecka a prowizja dla kancelarii odszkodowawczej

Foto: 123RF

Sądy rodzinne rzadko weryfikują, czy wynagrodzenie dla kancelarii odszkodowawczej za uzyskanie przysługującego dziecku odszkodowania może istotnie uszczuplić jego majątek. Część ekspertów uważa, że to błąd.

– Zgłosił się do mnie 18-latek, który jako dziecko stracił rodziców. Dziadkowie przy wsparciu kancelarii odszkodowawczej uzyskali 200 tys. zł zadośćuczynienia, 30 proc. poszło na jej wynagrodzenie – mówi Robert Walczak, radca prawny z Poznania. – A przecież prawo rodzinne i sąd rodzinne winny chronić majątek dziecka – dodaje.

Poza sądem

Rodzice (opiekunowie) zgodnie z art. 10. § 3 kodeksu rodzinnego nie mogą bez zezwolenia sądu opiekuńczego przekraczać zakresu zwykłego zarządu majątkiem dziecka.

– Znamy to zjawisko. Prowizje agencji odszkodowawczych wynoszą od 25 proc. do 30 proc. + 23 proc. VAT – wskazuje Agnieszka Rosa z Grupy PZU. – To nieetyczne, bo nie odzwierciedlają nakładu pracy pełnomocnika. Często jego działanie ogranicza się do przesłania dokumentacji medycznej otrzymanej od poszkodowanego i sporządzenia dwóch, trzech pism według szablonu. Bardzo rzadko przedkładana jest nam zgoda sądu i tylko dlatego, że to sąd zobowiązał pełnomocnika do jej uzyskania – dodaje Rosa.

Z kolei zdaniem mecenas Aleksander Daszewski z Biura Rzecznika Ubezpieczonych sprawa nie jest tak oczywista i prosta.

– Zakłady ubezpieczeń w większości przypadków, czasem nawet zbyt restrykcyjnie, uzależniają wypłaty na rzecz dzieci od uzyskania zezwolenia sądu – uważa.

Cena odszkodowania

– Zlecenie dochodzenia odszkodowania przez rodziców zmierza zwykle do uzyskania świadczeń należnych dziecku, kiedy są najbardziej potrzebne na leczenie i rehabilitację. Nasza firma od tych świadczeń nie pobiera wynagrodzenia, tylko od zadośćuczynienia, którego wartość dzięki naszej pracy się zwiększa – mówi Natalia Grabowska, rzecznik firmy odszkodowawczej Votum SA. – wyobrazić, Skoro zakłady ubezpieczeń wypłacają w takich sprawach nawet 20-krotnie niższe świadczenia niż zasądzone w procesie, to właśnie rodzic walczący z ubezpieczycielem bez pomocy profesjonalisty mógłby narazić majątek dziecka na szwank.

Zdaniem Bartłomieja Krupy, prezesa Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych, nie ma żadnych podstaw, by w dochodzeniu roszczeń powstrzymywać się od działań zmierzających do zapewnienia środków na leczenie i rehabilitację dziecka, uznając, że przekracza to zwykły zarząd. To byłby absurd.

– Kodeks przewiduje wyraźnie kontrolę sądową nad interesami majątkowymi małoletniego – komentuje adwokat Rafał Wąworek. – Dziwi zatem brak zainteresowania umowami mogącymi nieść ze sobą pokrzywdzenie dziecka. A z drugiej strony słyszymy o częstym ingerowaniu sądów rodzinnych we władzę rodzicielską, np. odbieraniu dzieci niezamożnym rodzicom i przekazywaniu ich rodzinom zastępczym.

Część prawników uważa też, że częściej w takich sprawach powinna występować prokuratura, która może także wytaczać sprawy cywilne.

prof. Marcin Orlicki - Katedra Prawa Cywilnego, Handlowego i Ubezpieczeniowego Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Zlecanie przez rodzica dochodzenia przysługującego dziecku odszkodowania z zastrzeżeniem wynagrodzenia dla zleceniobiorcy, np. agencji odszkodowawczej, może powodować bardzo istotne uszczuplenie majątku dziecka. Nie powinno więc budzić wątpliwości, że rodzic nie może zawierać tego rodzaju umów bez zgody sądu opiekuńczego. Jeżeli posłużenie się firmą pomagającą w dochodzeniu roszczenia jest w danych okolicznościach niezbędne, a jej wynagrodzenie niewygórowane, sąd opiekuńczy uzna zapewne, że umowa-zlecenie dobrze służy interesom majątkowym małoletniego, i wyda stosowne zezwolenie.

Sądy rodzinne rzadko weryfikują, czy wynagrodzenie dla kancelarii odszkodowawczej za uzyskanie przysługującego dziecku odszkodowania może istotnie uszczuplić jego majątek. Część ekspertów uważa, że to błąd.

– Zgłosił się do mnie 18-latek, który jako dziecko stracił rodziców. Dziadkowie przy wsparciu kancelarii odszkodowawczej uzyskali 200 tys. zł zadośćuczynienia, 30 proc. poszło na jej wynagrodzenie – mówi Robert Walczak, radca prawny z Poznania. – A przecież prawo rodzinne i sąd rodzinne winny chronić majątek dziecka – dodaje.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP