Miasta mocniej stawiają na zieloną komunikację

Od początku roku mocno rośnie udział alternatywnych napędów w kupowanych autobusach miejskich. Nie przeszkadza fakt, że cały autobusowy rynek został zainfekowany koronawirusem.

Aktualizacja: 24.08.2020 09:44 Publikacja: 23.08.2020 21:00

Miasta mocniej stawiają na zieloną komunikację

Foto: Adobe Stock

Coraz szybciej miasta przestawiają się na ekologiczną komunikacją publiczną. Zwłaszcza w tym roku, gdy pandemia koronawirusa wyhamowała cały polski rynek autobusowy. Gdy poziom zakupów autobusów z tradycyjnym (dieslowskim) napędem szoruje po dnie, zielone napędy kwitną.

W pierwszych siedmiu miesiącach 2020 r. już przeszło połowa kupowanych przez samorządy autobusów ma napęd alternatywny: elektryczny, gazowy lub hybrydowy. Z raportu przygotowywanego przez firmę JMK Analizy Rynku Transportowego oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, do którego dotarła „Rzeczpospolita", wynika, że od stycznia do lipca zarejestrowanych zostało 225 takich pojazdów na łączną liczbę 427 nowych autobusów miejskich.

Warszawa na prąd

To tempo jeszcze wzrośnie, bo w drodze lub przygotowaniu są duże dostawy, zwłaszcza autobusów z napędem elektrycznym. Jak podaje branżowy Infobus, już w pierwszym kwartale do miast trafiło 67 nowych e-busów, gdy w całym ub. roku 55. A to początek ekspansji. Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie rozkręcają w tym roku gigantyczny kontrakt na 130 elektrobusów od Solarisa. Według JMK poziom elektryfikacji miejskich zakupów może na koniec 2020 r. przekroczyć 35 proc., a łączna liczba elektrobusów ma się zbliżyć do 400.

Warszawa jest dziś liderem w elektryfikacji taboru autobusowego: w pierwszej połowie 2020 r. po stolicy jeździło 60 elektrobusów. Na drugim miejscu znalazła się Zielona Góra (43 sztuk z podpisanego dwa lata temu kontraktu z Ursusem), następnie Kraków (28) i Jaworzno (24). Władze tego ostatniego zadeklarowały, że w ciągu kilku lat chcą być pierwszym polskim miastem z całkowicie bezemisyjnym transportem publicznym.

Liczba miasta zainteresowanych e-busami szybko rośnie. W ubiegłym tygodniu wart ponad 46 mln zł kontrakt z Solarisem na dostawę 14 pojazdów podpisał Sosnowiec. Za rok będą one kursować na 11 liniach po Sosnowcu, Katowicach, Dąbrowie Górniczej, Będzinie, Czeladzi i Wojkowicach. Przed tygodniem Częstochowa rozstrzygnęła na korzyść Autosana przetarg na dzierżawę 15 elektrobusów. Z kolei w pierwszej połowie sierpnia przetarg na pięć e-busów ogłosiło Opole.

Według JMK obecnie w trakcie dostaw jest 338 elektrobusów, w przetargach 34, a z zapewnionym finansowaniem, ale jeszcze przed przetargiem, kolejne 64. W rezultacie do roku 2022 na ulice wyjedzie 436 autobusów elektrycznych.

Tempo elektryfikacji taboru może jednak zwolnić, bo unijne fundusze dofinansowujące zakupy samorządów już się kończą. Po nich finansowaniem mają się zająć rządowe programy, ale przyszłe efekty są niewiadomą. Gigantyczny projekt e-bus, który miał objąć prawie 1100 pojazdów, został w tym roku zlikwidowany. Na razie w grę wchodzą programy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej: „Gepard" dla miast i „Kangur" dotyczący autobusów szkolnych.

Rynek na dnie

Dziś jednak największym problemem dla planów zakupowych przewoźników są opłakane skutki epidemii koronawirusa. Z najnowszych danych wynika, że od stycznia do lipca w całym kraju zakupiono zaledwie 862 nowe autobusy. To daje średnią miesięczną liczbę rejestracji na poziomie 123 pojazdów, gdy średnia miesięczna z całego 2019 r. wynosiła 206 sztuk, a z 2018 r. – 225. – Przed epidemią szacowaliśmy, że rynek w 2020 r. osiągnie wynik w granicach 2,1– 2,2 tys. sztuk, czyli byłby niższy wobec ub. r. o ok. 12 proc. Teraz trudno mówić o jakichkolwiek prognozach – stwierdza Jakub Faryś, prezes PZPM.

Największe załamanie przeżywa segment autobusów turystycznych ze względu na brak wycieczek – zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Z tego powodu mocno traci też kategoria autobusów mini, która w 2019 r. wyprzedziła w rejestracjach (1064 sztuki) autobusy miejskie (1032).

Te ostatnie okazują się dziś najbardziej odporne na kryzys. – Ta część rynku zależy od unijnych funduszy. Jeśli więc miasta wcześniej zakontraktowały dostawy, segment miejskich autobusów powinien utrzymać zakładany poziom rejestracji – dodaje Faryś.

Coraz więcej autobusów na CNG

W pierwszej połowie 2020 r. zarejestrowano 101 autobusów z napędem na gaz CNG. O tak dobrym, gazowym wyniku zadecydowały przede wszystkim dwie dostawy: dla PKM Tychy 43 gazowych autobusów marek Autosan i MAN oraz dla MPK Rzeszów 20 autobusów marki Autosan. Do tego doszły mniejsze kontrakty dla Warszawy, Rybnika, Tarnowa i Beskidzkiej Komunikacji. Najnowsze dane to kontynuacja dobrej koniunktury dla CNG z 2019 r. Wówczas aż 182 nowe miejskie autobusy posiadały napęd CNG. Łącznie na 1032 dostarczonych w ubiegłym roku nowych autobusów miejskich w Polsce aż 22 proc. z nich miało gazowy napęd. Obecnie w gazowych kontraktach jest ok. 215 autobusów miejskich na CNG/LNG, które zostały dopiero co zamówione albo są już w trakcie realizacji. Większość z nich trafi jednak do odbiorców w 2021 r. ?

Aleksander Kierecki szef JMK Analizy Rynku Transportowego

W tym roku na stosunkowo wysokim poziomie jest udział autobusów, które powstały w krajowych fabrykach i zostały w Polsce zarejestrowane. Wynika to z wysokiej sprzedaży pojazdów miejskich, których najwięcej produkuje się właśnie w naszym kraju. W ciągu siedmiu miesięcy 2020 r. „krajowy" wskaźnik wyniósł 332 sztuki, co oznacza 38,5-proc. udział w całym rynku. To całkiem przyzwoity rezultat. Dla porównania – w 2019 r. autobusów wyprodukowanych i sprzedanych w naszym kraju było 844, co przełożyło się na udział na poziomie 34 proc. Z kolei w 2018 r. wskaźnik ten wyniósł 32,2 proc., a w 2017 r. 26,2 proc. Wraz z prognozowaną przewagą rejestracji autobusów miejskich w tym roku liczymy na dalszy wzrost tego wskaźnika.

Coraz szybciej miasta przestawiają się na ekologiczną komunikacją publiczną. Zwłaszcza w tym roku, gdy pandemia koronawirusa wyhamowała cały polski rynek autobusowy. Gdy poziom zakupów autobusów z tradycyjnym (dieslowskim) napędem szoruje po dnie, zielone napędy kwitną.

W pierwszych siedmiu miesiącach 2020 r. już przeszło połowa kupowanych przez samorządy autobusów ma napęd alternatywny: elektryczny, gazowy lub hybrydowy. Z raportu przygotowywanego przez firmę JMK Analizy Rynku Transportowego oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, do którego dotarła „Rzeczpospolita", wynika, że od stycznia do lipca zarejestrowanych zostało 225 takich pojazdów na łączną liczbę 427 nowych autobusów miejskich.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej