Tak jak w spotkaniu Rafaela Nadala ze Stefanosem Tsitsipasem zwycięzca meczu Djoković – Zverev brał wszysko. Podobnie jak dzień wcześniej doświadczenie wzięło górę nad atrybutami młodości. Novak wygrał 6:3, 7:6 (7-4), pochwalił rywala za potężne serwisy oraz siebie – za to, że potrafił je odbierać i wyprowadzać celne kontry.
Dla Serba to już dziewiąty półfinał ATP Finals. Zagra w nim z Dominikiem Thiemem w sobotę o 15. O 21., czyli w sesji wieczornej, Nadal zmierzy się z Daniiłem Miedwiediewem, jedynym tenisistą, który rozgrywki grupowe zakończył bez straty seta. Rosjanin pokonał Argentyńczyka Diego Schwartzmana 6:3, 6:3, atakując od pierwszej do ostatniej piłki.
Roztrzygnięcia w deblowej Grupie Bob Bryan było o tyle nieoczekiwane, że pierwsze miejsce i awans zdobyli Jurgen Melzer i Edouard Roger-Vasselin gdy ich rywale Marcel Granollers i Horacio Zeballos poddali mecz pod koniec pierwszego seta z powodu kontuzji ramienia Hiszpana. Oba te deble awansowały do półfinału. Dwa zwycięstwa Mate Pavicia i Bruno Soaresa nie wystarczyły do awansu.
W sobotę w półfinale Granollers i Zeballos zagrają o 13. z Wesleyem Koolhofem i Nikolą Mekticiem, a Melzer i Roger-Vasselin o 19. z Rajeevem Ramem i Joe Salisburym.
> ATP Finals 2020