Uwaga!
Ta strona zawiera treści
przeznaczone tylko dla osób
dorosłych.
Uwaga!
Ta strona zawiera treści
przeznaczone tylko dla osób
dorosłych.
Aktualizacja: 26.06.2025 22:50 Publikacja: 10.05.2024 17:00
Foto: AFP
Czarna legenda ukraińskich pogromów 1919 roku trwa już niemal tak długo, jak czas dzielący nas od inspirujących ją wydarzeń. Jak każda legenda – nie wiadomo, kto pierwszy nią się posłużył, choć znamy nazwiska przynajmniej niektórych spośród jej aktywnych szerzycieli. A jest wśród nich genialny twórca literatury. Powtarzana bezrefleksyjnie czy też interesownie – zawsze uderza w dobre imię ukraińskiej państwowości, tej prawdziwie niepodległej, która dziwnym trafem nigdy nie miała na świecie dobrej prasy. Zdumiewa jej trwałość, zdolność do powracania do życia w nurcie potocznych opinii, pojawiania się i znikania w różnych kontekstach historycznych. Jedno można powiedzieć na pewno: przykleiła się ona do Ukraińców trwalej niż do nas wymysł o „polskich obozach”. Nie budzi już może podobnie silnych emocji, ale tylko dlatego, że dotyczy epoki odleglejszej w czasie, bo wcześniejszej o pokolenie. Jednak jest mocniej od „naszej” czarnej legendy osadzona w koleinach stereotypów. A zatem trudniejsza do odkłamywania.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas