"Rzeczpospolita": W którym kierunku pójdzie SLD? W samej partii są chyba niepokoje na tym tle.

Włodzimierz Czarzasty: Raczej niepokoik. Prezydent w każdym kraju powinien bronić konstytucji. Szef partii powinien zabiegać by partia była stabilna i przestrzegała zasad. Podłoże niezadowolenia w Warszawie to brak zgody na to żeby członkowie SLD startowali z list innej partii. Uważałem tak, uważam i będę uważał. To moja konstytucja. W Poznaniu sytuacja jest inna. A raczej była bo uchwała została cofnięta a osoba ją wnosząca po dyskusji złożyła na moje ręce rezygnację z członka SLD. Przyjąłem ją z żalem bo kolega był kiedyś naszym posłem. W Poznaniu poparliśmy wspólną listę lewicy- Razem, Zielonych, IP i SLD oraz jej kandydata na prezydenta T.Lewandowskiego. To się kilku osobom nie spodobało. Zapomnieli że współpraca na lewicy też jest jednym z rozdziałów sldowskiej konstytucji. Trzecia konstytucyjna zasada: nigdzie nie współpracujemy z PiS. 90% naszego elektoratu tak uważa a my jesteśmy tego emanacją. Partia jest duża. Ma struktury w 340 powiatach. Problemy w dwóch powiatach świadczą o jej stabilizacji. Nie odwrotnie.

Czytaj także: SLD przed wyborami
 
SLD się nie podzieli?
 
Do wydarzeń bieżących trzeba mieć dystans. W czasie sztormu musi świecić latarnia morska. Ona wskazuje kierunek. Członkowie SLD nie startują z list innej partii ( przypomnę stanowisko SLD w Warszawie w sprawie Ryszarda Kalisza i jego startu z Europy Plus),a współpraca na lewicy i brak współpracy z PiS są nadrzędne. I tak będzie.Za inne zdanie nikt nie będzie karany. Ale wolałbym je słyszeć na forach partyjnych niż w telewizji.
 
Nawet Leszek Miller mówi, że w SLD jest niezadowolenie.
 
 Byli premierzy mają prawo zmieniać zdanie na temat SLD ,a SLD ma obowiązek byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i byłych premierów szanować. Wygrywa ten kto potrafi kochać w czasach zarazy.
 
Cały wywiad w piątkowej "Rzeczpospolitej".