We wtorek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że ustawa o Sądzie Najwyższym w zakresie dotyczącym regulaminu wyboru kandydatów na pierwszego prezesa SN jest częściowo niekonstytucyjna. Zastrzegł jednak, że samo powołanie przez prezydenta pierwszej prezes SN nie może być przez Trybunał kwestionowane. Powód? Akt powołania prezesa SN jest prerogatywą prezydenta – uzasadnił TK. A z tego wynika, że wybór Małgorzaty Gersdorf jest ważny.
Trybunał pozostawił bez rozpoznania wniosek o uznanie czynności podjętych przez pierwszą prezes SN Małgorzatę Gersdorf za nieskuteczne.
Z wniosku PiS
Trybunał rozstrzygał, czy prof. Małgorzata Gersdorf została powołana na pierwszego prezesa SN zgodnie z prawem. Wniosek w tej sprawie na początku marca złożyła grupa posłów PiS. Zaskarżyli oni przepisy ustawy o SN oraz uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN z 14 kwietnia 2003 r. w sprawie regulaminu wyboru kandydatów na stanowisko pierwszego prezesa SN. Zdaniem wnioskodawców konstytucję narusza określenia zasad wyboru kandydatów na pierwszego prezesa SN w regulaminie, podczas gdy zagadnienie to powinno być uregulowane w ustawie.
Przepisy zaskarżono też w zakresie, w jakim nie określają obowiązku wydania uchwały w sprawie przedstawienia prezydentowi kandydatów Zgromadzenia Ogólnego na pierwszego prezesa SN. Wniosek wpłynął do TK 1 marca.
Akt jest skuteczny
– Przyjmujemy do wiadomości decyzję TK – powiedział chwilę po wyroku sędzia Michał Laskowski, rzecznik SN. I dodał, że z punktu widzenia funkcjonowania SN najważniejsze jest, że akt powołania pierwszej prezes jest skuteczny.