W życie wchodzi właśnie kolejna nowelizacja regulaminu urzędowania sądów powszechnych, która wprowadzi istotne zmiany do obowiązującej od pewnego czasu zasady losowego przydziału spraw. To jeden ze sztandarowych pomysłów ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który przekonywał, że losowy system pozwoli uniknąć patologii i nierówności w przydziale spraw.
– To już druga nowelizacja regulaminu. Wynika z tego, że sędziowie z ministerstwa nie potrafią porządnie i poprawnie go napisać – mówi sędzia Tomasz Marczyński, wiceprezes stowarzyszenia Iustitia.
Nowe przepisy pozwolą odstąpić od korzystania z losowego systemu i ręcznie przydzielić sprawę.
– Nie bałbym się o to, gdyby to ręczne sterowanie było w rękach poprzednich prezesów sądów, którzy mieli autorytet i zaufanie środowiska. Ale do nominatów partii rządzącej takiego zaufania nie mam – komentuje wiceszef Iustitii.
Druga istotna zmiana to zmniejszenie obciążenia sprawami sędziów funkcyjnych. Okazuje się, że twórcy nowelizacji regulaminu stworzyli przepisy jeszcze bardziej liberalne dla funkcyjnych niż krytykowane przez resort przepisy wcześniejsze.