Przypomnijmy, że znowelizowana w grudniu 2017 r. ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa wprowadziła nową procedurę wyboru 15 członków KRS spośród sędziów. W miejsce środowisk sędziowskich prawo wyboru uzyskał Sejm. Kandydatów, których ostatecznie zgłosiło się tylko 18, wybrano głosami posłów PiS i Kukiz'15.
Z chwilą rozpoczęcia przez Marszałka Sejmu procedury zgłaszania kandydatów na członków nowej KRS, organizacje pozarządowe i pojedynczy obywatele podjęli próby uzyskania imion i nazwisk sędziów, którzy podpisali listy poparcia. Nowa ustawa o KRS przyznała bowiem prawo wskazania kandydata przez grupę 2000 obywateli lub 25 sędziów. W odpowiedzi na wnioski o dostęp do informacji publicznej, Szef Kancelarii Sejmu, Minister Sprawiedliwości i Prezes NSA odmówili ujawnienia nazwisk sędziów, którzy poparli kandydatów do nowej KRS.
W sierpniu 2018 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny uwzględnił skargę obywatela. Uznał, że ustawa o KRS nie wyłącza stosowania przepisów o dostępie do informacji publicznej. A dane sędziów, którzy poparli kandydatów do nowej KRS, są informacją publiczną (zwłaszcza, że działali jako pełniący funkcje publiczne, a nie jako zwykli obywatele).
W czerwcu 2019 wyrok ten utrzymał NSA (sygn. akt I OSK 4282/18), oddalając skargę kasacyjną Kancelarii Sejmu. Udostępnieniu nie podlega tylko numeru PESEL danego sędziego, bo nie jest on związany z funkcją publiczną.
Po tym ostatecznym wyroku obywatel 30 czerwca wystąpił do Kancelarii Sejmu RP o udostępnienie żądanej informacji publicznej.15 lipca otrzymał odpowiedź, że nadal „trwa zbieranie informacji", a do wniosku ustosunkuje się ona „nie później niż do 30 sierpnia". Wnioskodawca replikował, że wnosił o skany podpisów sędziów popierających zgłoszenia kandydatów, które są dokumentami gotowymi i niewymagającymi dalszej obróbki. Pytał zatem, o jakim to "dalszym zbieraniu" informacji jest mowa piśmie Kancelarii.