Burza po odmrożeniu Izby Dyscyplinarnej przez I prezes Sądu Najwyższego

I prezes Sądu Najwyższego uchyliła decyzję o zamrożeniu sędziowskich dyscyplinarek. „Starzy" sędziowie SN chcą zwołania kolegium sądu i wykonania wyroku TSUE. To zadanie dla ustawodawcy – mówi Małgorzata Manowska.

Aktualizacja: 19.07.2021 06:15 Publikacja: 18.07.2021 18:20

Burza po odmrożeniu Izby Dyscyplinarnej przez I prezes Sądu Najwyższego

Foto: materiały prasowe

W reakcji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego prof. Małgorzata Manowska uchyliła zarządzenia swych poprzedników na tym urzędzie o wstrzymaniu dyscyplinarek sędziowskich w Izbie Dyscyplinarnej SN na podstawie postanowienia TSUE z 8 kwietnia 2020 r. o środkach tymczasowych ws. (C-791/19). Ta uchylona blokada polegała na tym, że sędziowskie dyscyplinarki nie były rozpoznawane. Chodzi o ponad 60 spraw.

Teraz każdy członek ID sam ma decydować o wyznaczaniu rozpraw. Jan Majchrowski już to zrobił przed kilkunastoma dniami.

Czytaj także:

To zbrodnia sądowa - komentarze po decyzji I Prezes SN

W opublikowanym w piątek oświadczeniu I prezes SN Małgorzata Manowska pisze, że art. 91 ust. 3 Konstytucji RP stanowi, że gdy z ratyfikowanej przez RP umowy tworzącej organizację międzynarodową wynika, że prawo przez nią stanowione stosuje się bezpośrednio, ma ono pierwszeństwo w przypadku kolizji z ustawami. Na podstawie tej normy Konstytucji RP sędziowie zapewniają skuteczną ochronę prawną w dziedzinach objętych prawem Unii, zgodnie z art. 19 ust. 1 zd. 2 traktatu o UE.

Z tego przepisu wynika, że prawo europejskie nie obejmuje organizacji wymiaru sprawiedliwości, bo to państwa członkowskie mają takie kompetencje. Z traktatów tworzących UE wynika, że RP nie przekazała UE kompetencji do stanowienia prawa w zakresie organizacji wymiaru sprawiedliwości w RP.

Według art. 176 ust. 2 Konstytucji RP ustrój i właściwość sądów oraz postępowanie przed sądami określają ustawy. Mówią, że w obszarze tym wyłączną kompetencję stanowienia prawa ma parlament, współdziałając z prezydentem RP, zaś prawu Unii nie przysługuje w tej dziedzinie pierwszeństwo przed uregulowaniami ustaw. Te zasady potwierdził wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. w sprawie P 7/20 – napisała Małgorzata Manowska.

W czwartkowym wyroku TSUE wskazał, że ze względu na całościowy kontekst refom polskiego sądownictwa, w który wpisuje się ustanowienie ID, izba ta nie daje w pełni rękojmi niezawisłości i bezstronności, a w szczególności nie jest chroniona przed wpływami polskiej władzy ustawodawczej i wykonawczej. A na Polsce ciąży obowiązek przyjęcia środków niezbędnych do tego, by wskazane w wyroku TSUE uchybienia ustały. Jak to zrobić? Prof. Manowska w oświadczeniu uznała, że to zadanie dla ustawodawcy. Nie zadowala to jednak 10 sędziów (w tym prezesów trzech „starych" izb SN). Chcą zwołania kolegium SN i pilnej informacji o sposobie wykonania wyroku TSUE przez SN. – wsp. wkt

W reakcji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego prof. Małgorzata Manowska uchyliła zarządzenia swych poprzedników na tym urzędzie o wstrzymaniu dyscyplinarek sędziowskich w Izbie Dyscyplinarnej SN na podstawie postanowienia TSUE z 8 kwietnia 2020 r. o środkach tymczasowych ws. (C-791/19). Ta uchylona blokada polegała na tym, że sędziowskie dyscyplinarki nie były rozpoznawane. Chodzi o ponad 60 spraw.

Teraz każdy członek ID sam ma decydować o wyznaczaniu rozpraw. Jan Majchrowski już to zrobił przed kilkunastoma dniami.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP