Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE Jewgienija Tanczewa dotyczy skargi Komisji Europejskiej na te przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym, które pozwalały objąć nowym wiekiem emerytalnym urzędujących sędziów, co spowodowało usunięcie 27 z nich. Komisji nie podobało się także, że ustawa dawała prezydentowi RP prawo do decydowania, którym sędziom przedłużyć prawo do orzekania poza nowy ustawowy wiek emerytalny. Tanczew uznał, że przepisy te naruszają zasadę niezawisłości sędziowskiej. A ta jest niezbędna do przestrzegania traktatu o UE, a konkretnie jego art. 19, który mówi, że „państwa członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii".
Czytaj także: Decyzja, czy odpowiedzieć, należy do unijnego Trybunału
Rzecznik stwierdził, z?e nieusuwalność członków organu sądowniczego stanowi jedna? z podstawowych gwarancji niezawisłość se?dziowskiej. Ochrona przed usunie?ciem z urzędu oznacza, z?e se?dziowie mogą być odwoływani, zawieszani lub przenoszeni w stan spoczynku wyła?cznie z powodów okres?lonych w ustawie i przy zachowaniu ustanowionych w niej gwarancji.
Z kolei prawo prezydenta do decydowania, bez żadnych ustalonych z góry kryteriów, o tym, komu da prawo dłuższego orzekania, naraża Sąd Najwyższy i jego se?dziów na ingerencje? i naciski zewnętrzne.
Tanczew odrzucił argumenty, że polskie rozwiązania są podobne do stosowanych w systemach innych państw członkowskich czy nawet w samym TSUE. Odnośnie do innych państw zauważył, że nie może interpretować indywidualnych przepisów w oderwaniu od szerszego kontekstu prawnego, politycznego i społecznego. A z kolei TSUE nie może stanowić punktu odniesienia, bo jest to sąd międzynarodowy, który nie podlega klasycznemu systemowi trójpodziału władzy.