Proces wyboru nowych sędziów-członków Rady wkroczył w kolejną fazę. Kandydaci zostali zweryfikowani, teraz czekają na poparcie polityków. Następnie przyjdzie czas na głosowanie. Co zdecydowało o tym, że pani postanowiła wystartować w wyborach do nowej Krajowej Rady Sądownictwa?
Joanna Kołodziej-michałowicz: Lubię nowe wyzwania. Jestem osobą, dla której praca jest ważna, i cieszę się, że pojawia się nowa forma pracy dla społeczeństwa, związana ze służbą, która jest mi szczególnie droga. To autentyczny powód zgłoszenia mojej kandydatury.
Jaka będzie nowa KRS, dopiero zobaczymy.
A jaka, pani zdaniem, jest ta, która jeszcze dziś funkcjonuje?
Trudno jest mi jednoznacznie oceniać.