- Nie ma praw człowieka bez niezależnych, niezawisłych sądów. Ustawa dyscyplinująca sędziów ma na celu ograniczenie niezależności sądów, a przecież art. 173 Konstytucji mówi, że sądy „są władzą odrębną i niezależną od innych władz" - czytamy w stanowisku.

Zdaniem komitetu prawa człowieka i ochrona mniejszości nie jest możliwa bez niezawisłych sędziów. - Bez sędziów, którzy nie obawiają się, że wydany wyrok, przeprowadzenie niezbędnego do sprawy dowodu, skierowanie pytania prejudycjalnego, rozpatrzenie wniosku o wyłączenie sędziego albo przyjęta interpretacja prawa – staną się przyczyną postępowania dyscyplinarnego - alarmuje Komitet Helsiński.

Czytaj także: Sądy, a zwłaszcza SN, przed wielkimi zmianami 

Członkowie komitetu podkreślają, że w obecnej sytuacji prawa człowieka walczą z arbitralnością władzy. - Gdy tej arbitralności może doświadczyć sędzia, prawa człowieka tracą własną gwarancję - czytamy.

Przypomnijmy, że we wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustaw sądowych, która powszechni nazywana jest ustawą represyjną. Nowe przepisy zaostrzają odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów oraz wprowadzają szereg zmian w Sądzie Najwyższym, które rzutować będą  na całe sądownictwo.