Senat ma pomysł, jak zażegnać konflikt w sądach

Wygaszenie obecnej KRS i likwidacja Izby Dyscyplinarnej mają uzdrowić sytuację.

Publikacja: 19.01.2020 19:50

Senat ma pomysł, jak zażegnać konflikt w sądach

Foto: Adobe Stock

Głosami 51 do 48 Senat odrzucił w piątek nowelę kagańcową dla sędziów. Wróci ona teraz do Sejmu.

– To było starcie cywilizacyjne – mówił Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, już po głosowaniu. Jego zdaniem ustawa przypomina gaszenie pożaru poprzez dolewanie benzyny do ognia.

Jeszcze przed głosowaniem senatorowie opozycji upublicznili projekt ustawy naprawczej przygotowanej na ich zlecenie. Protestujący sędziowie oceniają ją pozytywnie. Pytanie, jakie ma ona szanse, by przejść przez Sejm.

Czytaj także: Bogusław Chrabota: Sądowy okrągły stół

Rada do rozwiązania

Co proponuje Senat?

W skład nowej, zreformowanej Rady mieliby wejść: sędzia SN, sędzia apelacyjny, dwóch sędziów okręgowych, ośmiu sędziów rejonowych, sędzia wojskowy oraz po jednym sędzi z Naczelnego Sądu Administracyjnego i WSA.

Prawo zgłaszania kandydatów do KRS mieliby: sędziowie, rzecznik praw obywatelskich, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych, Krajowa Rada Prokuratorów oraz grupa minimum 2 tys. obywateli. Kandydatem nie mógłby zostać sędzia, który w ciągu ostatnich pięciu lat był delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości. Wybory miałyby zostać przeprowadzane w formie kart wyborczych albo w formie głosowania elektronicznego.

Co z obecną Radą?

Mandat obecnych członków miałby wygasnąć. Potem powołano by nowych członków Rady. Projekt przewiduje, że wybory zostaną przeprowadzone w ciągu trzech miesięcy od wejścia tych przepisów w życie. Publiczne wysłuchanie kandydatów zarządzają: pierwszy prezes SN i NSA. Postępowania sędziów, którzy wystartowali o awans przed obecną Radą, zostaną umorzone. Uchwały w sprawie powołania na urząd stracą moc. A co z sędziami?

Otóż sędziowie powołani przez obecną KRS nie mogliby po zmianach wykonywać czynności. W ciągu miesiąca mieliby prawo złożyć oświadczenie o zrzeczeniu się urzędu wraz z jednoczesnym zgłoszeniem zamiaru powrotu na stanowisko zajmowane poprzednio lub równorzędne. Po upływie miesiąca powołanie na urząd straciłoby moc, ale ich rozstrzygnięcia pozostałyby ważne.

Senacki projekt przewiduje zniesienie Izby Dyscyplinarnej SN. Orzeczenia wydane przez sądy, w których skład wchodzili sędziowie Izby Dyscyplinarnej SN, stałyby się nieważne.

Na to czekamy

Sejmowa opozycja bardzo pozytywnie ocenia projekt.

– To przepisy, które przywrócą nas na unijne tory – mówią politycy.

Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju w opinii dla „Rzeczpospolitej" mówi: W sytuacji zagrożenia dla państwa prawa – a tym bardziej gdy doszło do stwierdzenia naruszeń konkretnych zasad składających się na praworządność – priorytetem powinno być usunięcie skutków złych zmian. Zaprezentowana przez opozycję propozycja przywraca prawidłowy, tj. zgodny z konstytucją i standardami międzynarodowymi, skład KRS, zapewniając szeroką reprezentację jej członków. Projekt przewiduje też powołanie Rady Społecznej – opiniodawczego ciała działającego obok KRS. To dobre zmiany, które powinny zostać przedyskutowane w ramach szerokich konsultacji społecznych. Podobnie oceniam propozycje dotyczące postępowań dyscyplinarnych, w tym Izby Dyscyplinarnej czy weryfikacji statusu osób powołanych na wniosek KRS w obecnym składzie i wydawanych przez nich orzeczeń. Jestem przekonany, że organizacje pozarządowe będą niezwykle zainteresowane dyskusją o szczegółach. Sam kierunek zmian jest jak najbardziej pożądany – dodaje Wachowiec.

W rękach Sejmu

Nowela wraca teraz do Sejmu, posłowie w izbie niższej mogą odrzucić sprzeciw Senatu, wystarczy do tego bezwzględna większość głosów (liczba głosów „za" musi być większa niż suma głosów „przeciw" i „wstrzymujących się"), w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (kworum). Jeśli Sejmowi nie uda się odrzucić sprzeciwu Senatu, ustawa upadnie i nie wejdzie w życie. Jeśli Sejm przyjmie ustawę, pozostanie już tylko decyzja prezydenta. Z komentarzy, jakie dziś się pojawiają, wynika, że Andrzej Duda ustawę podpisze.

Projekt nowel sądowych trafił do Sejmu w połowie grudnia jako projekt poselski. Uchwalono go 20 grudnia 2019 r. Nowelizacja zakłada m.in. kary za podważanie statusu sędziów czy też decyzji podejmowanych przez Krajową Radę Sądownictwa. Wobec sędziów przewidywany jest szereg kar: odsunięcie od sprawowanej funkcji, grzywna lub przeniesienie na inne stanowisko. Ustawa wprowadza też zmiany w procedurze wyboru pierwszego prezesa SN.

Uchwalenie ustawy było powodem zorganizowania 11 stycznia Marszu Tysiąca Tóg. Nowela została też krytycznie oceniona przez Komisję Wenecką i Parlament Europejski.

Głosami 51 do 48 Senat odrzucił w piątek nowelę kagańcową dla sędziów. Wróci ona teraz do Sejmu.

– To było starcie cywilizacyjne – mówił Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, już po głosowaniu. Jego zdaniem ustawa przypomina gaszenie pożaru poprzez dolewanie benzyny do ognia.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP