Na 61 wakatów w Sądzie Okręgowym w stolicy wybrano 60 sędziów i jednego radcę prawnego. Przepadły kandydatury siedmiu adwokatów i dwóch radców Prokuratorii Generalnej RP.
– O wyborze kandydata każdorazowo decyduje Krajowa Rada Sądownictwa. Widocznie kandydaci wywodzący się z adwokatury nie zyskali w tym konkursie aprobaty w głosowaniu – komentuje sędzia Maciej Mitera, rzecznik prasowy Rady. I przypomina, że każdy kandydat, podobnie jak sędzia, powinien być „nieskazitelnego charakteru” i „dawać rękojmię należycie wykonywanego zawodu”.
Czytaj też:
Adwokaci walczą o realny dostęp do stanowisk sędziowskich
KRS ruszyła z konkursem na sędziowskie wakaty w warszawskich sądach
Sędziowski ekspres kiedyś się wykolei
Sędziowski konkurs na wakaty w Warszawie - czy jest bezprawiem
Przedstawiciele adwokatury uważają, że ich reprezentanci posiadają takie cechy, jednak od lat przegrywają z kandydatami-sędziami.
Czytaj też:
– Okręgowa Rada Adwokacka w Katowicach podjęła więc uchwałę, w której rekomendowała zmiany ustawodawcze służące zmianie zasad doboru osób powoływanych na urząd sędziego – mówi adwokat Roman Kusz, dziekan śląskich adwokatów. – Naszą troską objęliśmy dostrzegalny spadek doświadczenia życiowego, szczególnie wśród nowo powołanych sędziów, oraz konieczność wzmocnienia jakości orzekania w sądownictwie powszechnym.
– Chcieliśmy wejść na drogę zmian ewolucyjnych, aby doprowadzić do tego, by zawód sędziego stał się koroną zawodów prawniczych – dodaje.
W jego ocenie przypadek ze stolicy świadczy o tym, że droga do zmian wiedzie jednak przez parlament.
– Myślę, że po wyborach powrócimy do tematu, będziemy zwracali się do upoważnionych podmiotów o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tym jakże ważnym i kluczowym dla wymiaru sprawiedliwości temacie – wskazuje dziekan Kusz.
Dużo ostrzej wypowiada się adwokat Grzegorz Prigan, orędownik idei zawodu sędziego jako korony zawodów prawniczych.
– Mamy rok 2019 i ten rok, tak samo jak 2018, jest zdaniem sędziów rokiem specyficznym. Znów najlepszymi kandydatami na sędziów są tylko koledzy sędziowie –mówi.
W jego ocenie przy naborze na wolne stanowiska nie liczą się umiejętności i doświadczenie, ale rodowód.
– Choć oficjalnie dodatkowych punktów za to nie ma, to jaskrawo widać, że przynależność do środowiska sędziowskiego ma decydujące znaczenie – akcentuje Prigan.
Sam rzecznik KRS zaznacza, że osobiście jest zwolennikiem wchodzenia „do służby sędziowskiej osób z innych profesji prawnych”.