Reklama

Tomasz Pietryga: Protesty wyborcze - Sąd Najwyższy znowu znajdzie się w centrum politycznej uwagi

Sąd Najwyższy znowu znajdzie się w centrum politycznej uwagi.

Aktualizacja: 26.07.2020 08:21 Publikacja: 26.07.2020 00:01

Tomasz Pietryga: Protesty wyborcze - Sąd Najwyższy znowu znajdzie się w centrum politycznej uwagi

Foto: Adobe Stock

Wszystko przez protesty wyborcze, które wkrótce będzie musiała rozpatrywać Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Mimo że badała już sprawy z wyborów do polskiego i europejskiego parlamentu, atmosfera wokół orzekających tam sędziów znowu zrobi się gorąca.

Do Trybunału Sprawiedliwości UE już popłynęły pytania prejudycjalne w sprawie rozstrzygnięcia konstytucyjnego statusu nowych sędziów orzekających SN. Szybkiej odpowiedzi Luksemburga nie należy się spodziewać, ale pytania kierowane do niego zaraz po wyborach świadczą o tym, że podział i emocje wokół nowych sędziów nie słabną, także po wyborze nowej pierwszej prezes Małgorzaty Manowskiej, która zapowiadała zasypywanie podziałów.

Czytaj także: 2700 protestów wyborczych zarejestrowanych w Sądzie Najwyższym

Niewątpliwie najwięcej emocji, nie tylko prawnych, ale i politycznych, wywoła protest komitetu wyborczego Rafała Trzaskowskiego, z dołączonymi protestami obywateli. Zarzuty dotyczą niekonstytucyjnych terminów wyborczych, po tym jak wybory nie odbyły się w maju, zbytniego zaangażowania się rządu oraz mediów publicznych w kampanię obecnego prezydenta. Badany będzie również bałagan organizacyjny przy wyborach korespondencyjnych, który spowodował, że niektórzy obywatele, głównie za granicą, nie mogli zagłosować. Skala problemu nie jest jednak znana.

Czy protest ma szanse podważyć wynik wyborów? Myślę, że nie wierzą w to nawet sami wnioskodawcy, abstrahując od siły argumentów prawnych. Wzruszenie wyniku mogłoby doprowadzić do wybuchu niekontrolowanych emocji społecznych wśród 10 mln obywateli, którzy głosowali na zwycięskiego kandydata.

Reklama
Reklama

Inna sprawa, czy podnoszone argumenty są na tyle mocne, aby wynik wyborczy podważyć. Nie udało się to w 1995 r., kiedy wpłynęło ponad 600 tys. protestów w sprawie „kłamstwa Kwaśniewskiego", gdy wygrał z Lechem Wałęsą. Pięć lat wcześniej Sąd Najwyższy nie uznał protestu komitetu Stana Tymińskiego. Ten podnosił, że zaangażowanie mediów publicznych po stronie Wałęsy pozwoliło mu wygrać wybory. Teraz zapewne scenariusz będzie podobny, choć emocje, jakie sprawa ta wzbudzi, na pewno będą spore również dlatego, że protesty rozpatrzy zmieniony Sąd Najwyższy.

Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Prawo drogowe
Koniec mandatów za zieloną strzałkę? Ministerstwo szykuje rewolucyjne zmiany
Sądy i trybunały
Fundacja Helsińska nie zostawia suchej nitki na projekcie resortu Waldemara Żurka
Nieruchomości
Nadchodzi rewolucja w spółdzielniach mieszkaniowych. Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Prawo w Polsce
Twoje dziecko jest ofiarą hejtu? Sprawdź, jakie kroki prawne możesz podjąć
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama