Poznańscy śledczy wydali komunikat dotyczący czynności z udziałem zatrzymanego w czwartek przez CBA adwokata Romana Giertycha (jak informowała jego córka, zgodził się na podawanie nazwiska), byłego wicepremiera i byłego szefa MEN.
Śledczy zapewnili, że czynności z udziałem Giertycha rozpoczęły się po uzyskaniu zgody zespołu biegłych lekarzy – specjalistów w dziedzinie kardiologii, neurologii i medycyny sądowej. W oświadczeniu czytamy, iż lekarze zgodnie uznali, że stan zdrowia zatrzymanego pozwala na jego przesłuchanie i postawienie zarzutów.
"Powyższa zgoda była poprzedzona pełną diagnostyką lekarską" - zapewniła poznańska prokuratura dodając, że Roman Giertych nie tylko wykonywał polecenia lekarskie, ale odpowiadał na zadawane mu pytania.
Dowiedz się więcej:
Zatrzymany przez CBA Roman Giertych zemdlał
Znamy powody zatrzymania znanego adwokata i trójmiejskiego biznesmena
Sikorski czyni Kaczyńskiego i Ziobrę odpowiedzialnymi za życie Giertycha
Dubois o Giertychu: Władza chce się dowiedzieć, czym dysponuje
Prokuratorzy odnieśli się też do doniesień dotyczących braku świadomości Romana Giertycha podczas prowadzonych czynności procesowych. Podkreślili, że w piątek zatrzymany rozmawiał ze swoimi dwoma pełnomocnikami, a także lekarzami i funkcjonariuszami CBA.