Sikorski czyni Kaczyńskiego i Ziobrę odpowiedzialnymi za życie Giertycha

- Wiedzieliśmy, że w drugiej kadencji Jarosław Kaczyński pójdzie na rozprawę z opozycją. I to po prostu właśnie się zaczęło - powiedział europoseł PO Radosław Sikorski, odnosząc się na antenie TVN24 do zatrzymania byłego wicepremiera Romana Giertycha.

Aktualizacja: 16.10.2020 06:23 Publikacja: 15.10.2020 20:47

Radosław Sikorski

Radosław Sikorski

Foto: © European Union 2019 - Source: EP / Fred Marvaux

W czwartek mecenas Roman Giertych, biznesmen Ryszard K. oraz dziesięć innych osób zostało zatrzymanych przez CBA. "Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW" - podało Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Według służb prasowych Biura, zgromadzony przez CBA materiał wskazuje, że zatrzymani "brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy", a szkoda w mieniu przekracza 90 mln zł.

Dowiedz się więcej:
Zatrzymany przez CBA Roman Giertych zemdlał
Giertych: Chodzi o przykrycie katastrofy epidemicznej rządu PiS
Znamy powody zatrzymania Romana Giertycha i biznesmena Ryszarda K.

W czasie przeszukania swego domu Roman Giertych zasłabł, według relacji jego pełnomocnika miał stracić przytomność. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, która odwiozła byłego wicepremiera do szpitala.

O sprawę pytany był w TVN24 były szef MSZ, europoseł PO Radosław Sikorski. - Czynię Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobrę osobiście odpowiedzialnymi za zdrowie i życie mecenasa Romana Giertycha. To oni wprowadzili tę modę na pokazówki, w których niewinnych ludzi zakuwa się w kajdanki i to oni doprowadzili już poprzednio, za poprzednich swoich rządów, do śmierci Barbary Blidy. Dzisiaj decydując o tym zatrzymaniu w taki pokazowy sposób odpowiadają za życie i zdrowie Giertycha - powiedział.

Sikorski wyraził przypuszczenie, że "nie przypadkiem" do akcji CBA doszło niedługo po tym, jak prezes PiS Jarosław Kaczyński został wicepremierem i "nadzoruje Ministerstwo Sprawiedliwości, a więc prokuraturę, i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, a więc służby specjalne".

- Sądzę, że odbyła się narada i po prostu podjęto taką decyzję - mówił europoseł.

- Nie sądzę, aby Roman Giertych był jedynym przedstawicielem opozycji, który jest na liście do znalezienia haków - ocenił dodając, iż sądzi, że od dawna prowadzone są przez różne służby działania przeciwko Donaldowi Tuskowi, Aleksandrowi Kwaśniewskiemu czy Bronisławowi Komorowskiemu.

- Ja też miałem czelność wygrać proces z Kaczyńskim o zniesławienie. Prawomocny wyrok, oczywiście Kaczyński go nie wykonuje, bo jest jedno prawo dla lepszego sortu, a inne prawo dla wszystkich z nas pozostałych - powiedział polityk.

- Wiedzieliśmy, że w drugiej kadencji Jarosław Kaczyński pójdzie na rozprawę z opozycją. I to po prostu właśnie się zaczęło - dodał.

W czwartek mecenas Roman Giertych, biznesmen Ryszard K. oraz dziesięć innych osób zostało zatrzymanych przez CBA. "Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez Delegaturę CBA we Wrocławiu pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW" - podało Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Według służb prasowych Biura, zgromadzony przez CBA materiał wskazuje, że zatrzymani "brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy", a szkoda w mieniu przekracza 90 mln zł.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi
Polityka
Wyłączanie spod sankcji. KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce
Polityka
Zaskakujący kandydaci z PO na prezydenta Warszawy po Rafale Trzaskowskim
Polityka
Polityka na Wielkanoc: dlaczego coraz trudniej kreować tematy
Polityka
Ziobro nie dał sobie rady z polskimi komunistami