Decyzja Izby Dyscyplinarnej SN w sprawie sędzi Aliny Czubieniak

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uznała winę sędzi Aliny Czubieniak, ale nie będzie ukarana.

Publikacja: 21.11.2019 17:42

Decyzja Izby Dyscyplinarnej SN w sprawie sędzi Aliny Czubieniak

Foto: Fotorzepa / Krzysztof Skłodowski

W samo południe w sali B Sądu Najwyższego było w czwartek bardzo tłoczno. Na wokandzie zawisła bowiem sprawa sędzi Aliny Czubieniak, sędzi Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim. Ta została ukarana upomnieniem za uchylenie aresztu w sprawie podejrzanego z niepełnosprawnością intelektualną. Był to pierwszy przypadek skazania sędziego przez nową Izbę Dyscyplinarną za wydane orzeczenie. Nic więc dziwnego, że wzbudził takie wzburzenie środowiska sędziowskiego. Wczoraj Izba dyscyplinarna ostatecznie uznała sędzię Czubieniak za winną przewinienia dyscyplinarnego, ale odstąpiła od kary. Wyrok jest prawomocny.

Połowiczne zwycięstwo

– To połowiczne zwycięstwo – mówili w kuluarach sędziowie licznie przybyli na rozprawę. Nadal uważają oni, że sędzia nie popełniła błędu. Sporo dyskusji wywołało także samo uzasadnienie wyroku. Sąd uznał bowiem, że nie sama decyzja o uchylenia tymczasowego aresztowania była błędna, lecz podstawa, jaką do tej decyzji podano.

Czytaj także: Dyscyplinarka sędzi Czubieniak: HFPC pisze do I Prezes SN

– Zupełnie mnie to nie przekonuje, choć cieszę się, że sędzia ostatecznie nie została ukarana dyscyplinarnie – mówił na korytarzu jeden z obrońców sędzi Czubieniak.

Nie sądźcie

Czwartkowa rozprawa rozpoczęła się od zgodnych wniosków obu stron: obrońców i obwinionej oraz zastępcy rzecznika dyscyplinarnego SA-SD w Szczecinie – o odroczenie rozprawy. Powód? Wyjaśnienie statusu Izby Dyscyplinarnej przez Sąd Najwyższy. To efekt wtorkowego wyroku TSUE. Na sali pojawił się transparent z napisem: „Nie jesteście sędziami", a licznie przybyli na rozprawę sędziowie mieli przypięte w klapach fioletowe wstążeczki.

Po godzinnej przerwie sąd wrócił na salę, wszystkie wnioski oddalił i przystąpił do rozprawy.

Do Izby Dyscyplinarnej SN wpłynęły trzy odwołania: obrońców sędzi, samej obwinionej oraz Krajowej Rady Sądownictwa – wszystkie na korzyść sędzi Czubieniak.

Jak doszło do jej ukarania?

W sierpniu 2016 r. sędzia wydała postanowienie o uchyleniu tymczasowego aresztowania w sprawie podejrzanego z niepełnosprawnością intelektualną, któremu zarzucono napastowanie osoby poniżej 15. roku życia. W trakcie posiedzenia w sprawie tymczasowego aresztowania sąd stwierdził, że podejrzany nie miał obrońcy, nie potrafi czytać ani pisać. Sędzia Czubieniak uznała, że w tych okolicznościach podejrzany nie miał zagwarantowanego prawa do obrony, i nakazała jego zwolnienie z tymczasowego aresztu. Niecałe dwa tygodnie później, gdy podejrzany został ponownie aresztowany, umieszczono go już w jednostce dysponującej oddziałem psychiatrycznym. Ta decyzja przysporzyła jej sporo kłopotów.

Zarzut od rzecznika

W grudniu 2017 r. rzecznik dyscyplinarny przedstawił sędzi Czubieniak zarzut „oczywistego i rażącego" naruszenia prawa. Sąd dyscyplinarny uniewinnił jednak sędzię od zarzucanego jej deliktu dyscyplinarnego.

Na skutek odwołania ministra sprawiedliwości i rzecznika dyscyplinarnego w marcu 2019 r. sprawą zajęła się Izba Dyscyplinarna SN i ukarała sędzię karą upomnienia.

W jej obronie posypały się liczne wystąpienia. M.in do pierwszej prezes sądu najwyższego. Helsińska Fundacja Praw Człowieka stoi na stanowisku, że postępowanie dyscyplinarne nie może służyć ocenie orzeczeń wydawanych przez niezależnych sędziów. Jeżeli jednak taka ocena zostałaby podjęta, należy przeprowadzić ją z uwzględnieniem standardów międzynarodowych dotyczących stosowania tymczasowego aresztowania oraz dostępu do adwokata. Niezapewnienie prawa dostępu do adwokata osobie podejrzanej, co do której w sposób ewidentny możemy stwierdzić, że zachodzą przesłanki obrony obligatoryjnej, stanowić może poważne naruszenie tych standardów.

– Postępowanie dyscyplinarne nie powinno być wszczynane z tego powodu, że sędzia dokonała proeuropejskiej wykładni przepisów w oparciu o przyjętą już dyrektywę oraz istniejące standardy międzynarodowe – zaznacza fundacja.

Głos zabrał nawet specjalny sprawozdawca ds. niezależności sędziów ONZ. Zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie podstaw prawnych regulujących postępowanie dyscyplinarne wobec sędziów. A także o wskazanie, w jakim stopniu przepisy te odpowiadają międzynarodowym standardom ochrony niezawisłości sędziów.

Sygnatura akt: II DSS 2/18

W samo południe w sali B Sądu Najwyższego było w czwartek bardzo tłoczno. Na wokandzie zawisła bowiem sprawa sędzi Aliny Czubieniak, sędzi Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim. Ta została ukarana upomnieniem za uchylenie aresztu w sprawie podejrzanego z niepełnosprawnością intelektualną. Był to pierwszy przypadek skazania sędziego przez nową Izbę Dyscyplinarną za wydane orzeczenie. Nic więc dziwnego, że wzbudził takie wzburzenie środowiska sędziowskiego. Wczoraj Izba dyscyplinarna ostatecznie uznała sędzię Czubieniak za winną przewinienia dyscyplinarnego, ale odstąpiła od kary. Wyrok jest prawomocny.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego