Mazur ws. zawieszenia KRS w ENCJ: głos rozsądku przeważył

Rada, choć zawieszona, zostaje w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa.

Aktualizacja: 30.09.2018 19:07 Publikacja: 30.09.2018 18:40

Leszek Mazur

Leszek Mazur

Foto: tv.rp.pl

Rz: W piątkowe popołudnie Krajowa Rada Sądownictwa głosowała wniosek o wystąpienie z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa. Zwolenników wyjścia z Sieci było mniej niż przeciwników. Cieszy Pana wynik?

Leszek Mazur, przewodniczący Krajowej rady Sądownictwa: Głosowanie było tajne, więc nie mogę zdradzić, jak głosowałem, ale nie martwi mnie ta decyzja Rady.

Czytaj także: ENCJ: jesteśmy gotowi pomóc polskiej KRS

W poniedziałek 17 września Europejska Sieć Rad Sądownictwa zawiesiła polską Krajową Radę Sądownictwa w prawach członka ENCJ. Dzień później jeden z członków KRS podczas jej posiedzenia złożył wniosek o wystąpienie Rady z Sieci. Debata była bardzo burzliwa. Sieć przez wielu członków Rady była oceniana bardzo źle....chwilami wręcz politycznie.

To prawda padały ostre słowa. Ja zalecałem rozwagę. Uważam, że takie decyzje należy dobrze przemyśleć. Przecież dopiero w poniedziałek zapadła decyzja o zawieszeniu. Od wtorku do piątku mieliśmy posiedzenie plenarne KRS i kilkadziesiąt spraw do załatwienia. Nie chciałem, by takie decyzje zapadały pochopnie. Tym bardziej że nie ma takiej potrzeby. Powinniśmy taką decyzję przeanalizować w sposób metodyczny pod kątem różnych skutków. To potrzebne tym bardziej, że sankcja zastosowana przez ENCJ wobec Polski jest statutowi Sieci nieznana.

Wielu członków KRS, i to nie tylko sędziów nie dało się przekonać. Za wyjściem z ENCJ opowiedział się debacie m.in. poseł Stanisław Piotrowicz.

To prawda. Dlatego ostatecznie zarządziłem głosowanie. Temperatura dyskusji rosła nie było więc na co czekać.

I kiedy wydawało się, że dojdzie do jawnego głosowania, znów padł wniosek o głosowanie tajne. Chyba nie było potrzebne, kiedy w dyskusji każdy przedstawiał własne stanowisko i to bardzo ostre. Te wnioski o tajne głosowania są bardzo krytycznie oceniane przez śledzących posiedzenia plenarne KRS.

Jest taki przepis, który stanowi, że jeśli jeden z członków Rady złoży wniosek o głosowanie tajne to takie jest zarządzane. Tak też się stało. Nie chcę tego oceniać. Sam osobiście mogę głosować jawnie, bo nie mam w tej sprawie nic do ukrycia. Bronię jednak tajnego głosowania jako uzasadnionego merytorycznie. Mogę podać kilka przykładów. Jak idziemy do wyborów, to głosowanie odbywa się niejawnie, narada sędziowska nad wyrokiem też jest niejawna. Zresztą nie trzeba daleko szukać. Ostatnie głosowanie w ENCJ nad stanowiskiem wobec polskiej KRS także było niejawne.

W trakcie debaty padło kilka głosów rozsądku...

Na szczęście. Uważam, że jeśli ktoś idzie do sądu po rozwód, to ma szansę najpierw poprzedzić go separacją, która wręcz można stopniować. Pośpiech w takich sprawach jest niewskazany. My też mogliśmy na spokojnie zastanowić się jakie kroki podjąć. Jak odpowiedzieć Sieci, by nie przekreślić szansy na powrót do niej.

Samo zawieszenie KRS w prawach członka zaszkodzi polskiemu sądownictwu? Padają głosy, że wyroki polskich sadów mogą być nierespektowane przez sądy europejskie, że Polska jest sobie sama winna itd.

Nie widzę takiego zagrożenia. Członkostwo w ENCJ, którą w 2004 r. zakładaliśmy wspólnie z naszymi zagranicznymi partnerami, ma przede wszystkim charakter prestiżowy, a organizacja ta jest dodatkowym forum współpracy międzynarodowej. Udział w pracach ENCJ nie ma jednak bezpośredniego znaczenia dla działalności Krajowej Rady Sądownictwa. Nie wpływa również w żaden sposób na codzienną pracę sądów. Wystarczy popatrzyć na Niemcy i Austrię czy kilkanaście innych państw. Nie należą do ENCJ i nie mają problemów z respektowaniem ich wyroków. Nie są też marginalizowani w Europie.

Ale musimy uczciwie przyznać, udział w niej nam też jakoś specjalnie nie zaszkodził...

To prawda, choć aktywne członkostwo w tej organizacji nie uchroniło polskiego sądownictwa przed nieefektywnością i przewlekłością postępowań, nie doprowadziło również do postulowanej powszechnie od wielu lat reformy wymiaru sprawiedliwości. Przecież przez 14 lat byliśmy członkiem Sieci, a to nie były tematy tabu tylko bardzo istotne sprawy dla naszego sądownictwa. Powszechnie znane. Niezawisłość i niezależność to atrybuty władzy. Nie mogą jednak przysłonić sprawności wymiaru sprawiedliwości.

—rozmawiała Agata Łukaszewicz

Rz: W piątkowe popołudnie Krajowa Rada Sądownictwa głosowała wniosek o wystąpienie z Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa. Zwolenników wyjścia z Sieci było mniej niż przeciwników. Cieszy Pana wynik?

Leszek Mazur, przewodniczący Krajowej rady Sądownictwa: Głosowanie było tajne, więc nie mogę zdradzić, jak głosowałem, ale nie martwi mnie ta decyzja Rady.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?