Poseł zarabia obecnie 9892,30 zł brutto. Dochodzą do tego dodatki za pełnienie funkcji w Sejmie i zasiadanie w niektórych komisjach oraz nieopodatkowana dieta w wysokości 2473,08 zł. Kwota uposażenia nie była waloryzowana od 2008 r., a o tym, że w końcu może drgnąć, doniosła w sierpniu „Rzeczpospolita".
Rząd zapowiadał wówczas rozmrożenie płac w budżetówce. Ówczesny minister finansów Mateusz Szczurek wysłał pismo do Kancelarii Sejmu, w którym poinformował, że ma ono dotyczyć także posłów. Ich uposażenie miało pójść w górę o 5 proc., do 10 386,9 zł.
Według jakiego mechanizmu? Uposażenie posłów ustala się, mnożąc ustalone odrębnie kwotę bazową przez mnożnik. Pismo ministra finansów mogło sugerować, że rząd chce zwaloryzować kwotę bazową, stałą od 2008 roku.
Na ile te plany są aktualne po dojściu PiS do władzy? – Do momentu przyjęcia ostatecznej wersji nowelizacji budżetu przez Radę Ministrów nie jest możliwe udzielenie odpowiedzi na temat jego ostatecznego kształtu – informuje Wiesława Dróżdż, rzecznik prasowa ministra finansów.
Jednak złudzeń nie pozostawia ustawa okołobudżetowa, którą rząd PiS skierował już do Sejmu. Wynika z niej, że kwota bazowa „nie będzie waloryzowana".