W czwartek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (PO) przedstawił w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2024 roku. Informacji wysłuchali m.in. prezydent Andrzej Duda oraz marszałkowie obu izb, Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Ważne, by Polska wróciła do grona krajów tworzących Europę, a nie broniących się przed Europą - mówił Sikorski. W trwającym półtorej godziny wystąpieniu szef MSZ krytykował swoich poprzedników oceniając, że ostatnie osiem lat polskiej polityki zagranicznej to "seria chybionych założeń ideowych, złych pomysłów i zaniechań".
Czytaj więcej
Zbigniew Rau w czasie debaty nad exposé Radosława Sikorskiego odniósł się m.in. do słów ministra...
Exposé Radosława Sikorskiego. Politycy PiS komentują
- Słabe takie, ogólne. Żadnych rewelacji, żadnych pomysłów, banały - tak w rozmowie z TVN24 exposé Radosława Sikorskiego ocenił Ryszard Terlecki, wiceszef klubu PiS. Jego zdaniem w przemówieniu zabrakło "jakiejś koncepcji, otwarcia, nowych idei".
"Polska mierzy się w otoczeniu międzynarodowym z najcięższymi wyzwaniami od dekad, a tymczasem Sikorski, szef polskiego MSZ, w sejmowym exposé oddał się pogadance o swoich fobiach. Zamiast mówić o strategii polskiej polityki międzynarodowej, Sikorski przez wiele minut oddawał się swoim obsesjom na temat PiS" - oceniła była premier Beata Szydło, europosłanka PiS. "To niepoważne, ale typowe dla Sikorskiego i całej ekipy Tuska" - dodała we wpisie w mediach społecznościowych.